Na przystanku autobusowym przy ul. Saperów zauważyli trzech młodych mężczyzn. Dwóch 23-latków i 22-latek podczas legitymowania zachowywali się nerwowo. Okazało się, że to oni odpowiadają za zdewastowanie autobusu. Wyszło też, że jeden z nich ma kradziony telefon komórkowy. Cała trójka trafiła do aresztu. Wszyscy byli pijani. Mieli po około dwa promile alkoholu w organizmie.
Więcej wiadomości z Bydgoszczy na www.pomorska.pl/bydgoszcz.
Nie tylko dewastację autobusu młodzieńcy mają na sumieniu. Wcześniej, około północy, przy ul. Drzycimskiej, 23- i 22-latek zniszczyli reklamę przed sklepem. Później dołączył do nich trzeci kolega (23-latek) i razem wyrwali kasownik w innym autobusie.
Śledczy przedstawili im już zarzut uszkodzenia mienia. Możliwe, że odpowiedzą jeszcze za uszkodzenie dwóch zaparkowanych pojazdów.
Policjanci ustalają pokrzywdzonych i poniesione przez nich straty. O dalszym losie sprawców zadecyduje już prokurator.
Czytaj e-wydanie »