Oczekiwanie na dzieci Agnieszka i Michał Mischowie z Trzemeszna okupili jednak miesiącami napięć i wielkiej nadziei. Nawet w marzeniach, kiedy założyli rodzinę nie wyobrażali sobie, że natura tak hojnie wynagrodzi im oczekiwanie na pierwsze potomstwo.
Bartosz, Jakub, Zuzanna
18 lipca, około wpół do trzeciej, w Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, Agnieszka Misch powiła pierwsze dziecko, a następnie drugie i trzecie.
Przeczytaj również: - Jesteśmy rodzicami cudownych trojaczków - mówią Katarzyna i Michał Kostrzewscy.
Niemowlęta przyszły na świat w siódmym miesiącu ciąży - ważyły zaledwie po 1,1;1,4 i 1,6 kg. Zatem pierwsze tygodnie życia maluchy Bartosz, Jakub i Zuzanna, bo takie otrzymały imiona, spędzą w inkubatorach - muszą przybrać na wadze i uzyskać szanse na samodzielność.
- Mają apetyt na mleko, przybierają na wadze od 10 do 20 gramów dziennie - powiedział nam młody tatuś. Zapewne dzieci opuszczą szpital, kiedy ich waga wyniesie co najmniej dwa kilogramy.
W potrójnej dawce
W Trzemesznie czeka na nich pokój z wyposażeniem. Rozpocznie się karmienie, przewijanie, mycie, przebieranie. Na okrągło i w potrójnej dawce. Najtrudniej będzie nocą, gdy pobudzą się wszystkie naraz. Dla rodziców i ich najbliższych to zwielokrotnione szczęście, wiąże się z większymi obowiązkami i wydatkami.
- Czy dacie sobie radę? - pytamy młodego tatę.
Przeczytaj także: Inowrocław. Bliźnięta rodzą się nieczęsto. Trojaczki to już naprawdę rzadkie wydarzenie.
- Nie mamy innej opcji. Wszystko zacznie się kręcić wokół trzech łóżeczek. Liczymy na pomoc mojej mamy - dodał Michał Misch.
To dobrze, że rodzice pana Michała i teściowie pani Agnieszki będą blisko młodych małżonków.
Czytaj e-wydanie »