W nowiutkim bloku zamieszka 12 rodzin. Mieszkania będą wykupione na własność, a spółdzielnia będzie zarządzać nieruchomością. Mała spółdzielnia, inwestująca w nowe budynki to rzadkość na naszym terenie. A blok, który właśnie powstał jest już kolejnym w ostatnich latach. Wcześniej postawiono budynek w 2003 roku. Budowa ostatniego bloku, który właśnie wczoraj dostał pozwolenie na użytkowanie rozpoczęła się w maju tego roku.
W kryzysie dobrze się buduje
Jak mówi prezes spółdzielni Krzysztof Kilian: - Postanowiliśmy budować ten blok dlatego, że jest kryzys. Już dawno zauważyliśmy, że w kryzysie buduje się lepiej. Tańsze są koszty inwestycji. Możemy negocjować ceny, więc metr mieszkania w efekcie jest tańszy. W czasie boomu, firmy budowlane niechętnie angażują się w pracę, w takich małych miejscowościach jak Trzemeszno.
Cena metra kwadratowego mieszkania w nowym bloku w Trzemesznie wyniesie poniżej 2,6 tysiąca złotych. Nowi lokatorzy już wykańczają swoje cztery kąty.
Teraz będą domki szeregowe
Wykańczany właśnie blok, być może będzie ostatnim, który buduje spółdzielnia. To nie oznacza, że nie będzie inwestycji. Będą, ale nie w budynki wielorodzinne.
- Era bloków się kończy. Lepszą inwestycją jest budowanie szeregowych domków jednorodzinnych. Ludzie chętnie z bloków przeprowadzą się do domu - przekonuje prezes Krzysztof Kilian.
Władze spółdzielni mają pomysł, aby na terenie przylegającym do osiedla bloków budować niewielkie domki, każdy nich miałby ponad 80 metrów kwadratowych i garaż.
- Budowanie domków jest mniej ryzykowne. Kiedy wybudujemy blok to musimy od razu znaleźć kilkunastu najemców. Domków możemy wybudować kilka lub więcej, jeśli będą nabywcy - mówi prezes.
Jest pomysł, jest teren. Brakuje planów zagospodarowania przestrzennego. Spółdzielnia próbuje zmienić w planach przeznaczenie działek z budownictwa wielorodzinnego, na jednorodzinne. Do zmian w planach trzeba jednak przekonać samorządowców.
