- Dziwny pomysł - przyznaje Marzena Kowalik, torunianka. - Rozumiem, że kierowcom takie rozwiązanie się przydaje: oszczędzają paliwo, szybciej ruszają spod świateł. Ale piesi? Po co nam to urządzenie?
Chodzi o wyświetlacz czasu, urządzenie, które odlicza, ile sekund zostało do najbliższej zmiany świateł.
Pierwsze takie liczniki pojawiły się na toruńskich ulicach w grudniu. Kilka dni temu takie urządzenie pojawiło się też na placu Rapackiego. Tym razem jednak korzystają z niego piesi.
Zwiększa przepustowość "zebry"?
Urządzenia były montowane przede wszystkim po to, by zwiększyć płynność ruchu i poprawić bezpieczeństwo na drogach. Kierowcy mieli dzięki nim sprawniej ruszać. Liczniki miały więc zwiększać przepustowość dróg. Dzięki wyświetlaczom prowadzący samochód mogli też uniknąć gwałtownego hamowania i przyspieszania i ograniczyć zużycie paliwa.
- Sama jestem kierowcą i uważam, że zamontowanie tych urządzeń było dobrym pomysłem - nie ma wątpliwości Marzena Kowalik. - Ale po co taki licznik pieszym? Żeby zwiększyć przepustowość zebry? - żartuje torunianka.
- Zamontowaliśmy ten licznik, żeby było bezpieczniej - wyjaśnia Grażyna Buczeń z Miejskiego Zarządu Dróg. - Jeśli pieszy widzi, że do czerwonego światła zostały dwie sekundy, w ogóle nie wchodzi na jezdnię.
Do tej pory ostrzegawczą funkcję spełniała migająca zielona lampka - informowała pieszych, że za chwilę światła się zmienią. - Ale docierały do nas głosy, że przejście na placu Rapackiego sprawia kłopoty starszym torunianom - mówi Grażyna Buczeń. - Zdarza im się nie zdążyć przejść przez zebrę, zwłaszcza, jeśli wejdą na nią w ostatniej chwili. Wyświetlacz może pomóc rozwiązać ten problem.
Rzeczywiście, piesi na nowy pomysł MZD nie narzekają. - Nie sądzę, żeby ten licznik jakoś specjalnie mi pomagał, ale na pewno nie przeszkadza - przyznaje Zygmunt Wiśniak, torunianin.
Liczników będzie jeszcze więcej
Kierowcy mają nadzieję, że licznik zdyscyplinuje pieszych. - Może przestaną wbiegać na pasy w ostatniej chwili? - marzy Krzysztof Maćkowiak, toruński kierowca. - Jeśli te liczniki mogłyby to zmienić, byłbym im dozgonnie wdzięczny!
Tymczasem drogowcy zapewniają, że to nie ostatni taki licznik dla pieszych w pobliżu placu Rapackiego. Kolejny ma w najbliższych dniach stanąć tuż obok - przy przejściu przez ul. Chopina.
Oprócz dwóch zapowiadanych liczników dla pieszych w naszym mieście jest już zamontowanych czternaście innych wyświetlaczy czasu - ale wyłącznie dla kierowców.
Udostępnij