Minione dni w Wielkim Ko-morsku (gmina Warlubie) były gorące. Zaczęło się w sobotę o godz. 15 przy ul. Nadrzecznej 13. Spalił się budynek mieszkalny.
- Gdy przyjechaliśmy na miejsce, ogniem było już objęte całe poddasze - mówi Paweł Puchowski, rzecznik straży pożarnej w Świeciu. - Trzy rodziny go zamieszkujące (rodzice z nastoletnią córką, rodzice z dwójką dzieci, dwóch starszych braci - przyp. red.) przebywały już poza budynkiem.
Strażacy zaczęli od gaszenia dachu - wtedy okazało się, że w domu są cztery psy.
- Udało się je ewakuować w porę - mówi Puchowski. - Podczas akcji lekko ranny został jeden strażak.
Mieszkańcy płonącego domu nie zdążyli nic ze sobą zabrać. Nocowali u swoich bliskich. Nie wrócą do swoich mieszkań, bo wczoraj inspektor nadzoru budowlanego orzekł, że budynek nadaje się tylko do rozbiórki. Konieczna będzie pomoc pogorzelcom. Jutro podamy więcej szczegółów na ten temat.
Niespełna dwie godziny po tym pożarze strażacy musieli interweniować w sąsiedztwie.
W budynku mieszkalnym przy ul. Nadrzecznej 17 zapaliła się sadza w kominie.
Kolejna akcja w Wielkim Komorsku była wczoraj. O 7 rano ogień pojawił się na poddaszu miejscowej szkoły.
- Palił się drewniany strop w jednym z najwyższych pomieszczeń. Na szczęście, była w nim zamontowana czujka. Dzięki temu udało się uniknąć większych strat - mówi Paweł Puchowski. - Dach nie uległ zniszczeniu, ale lekcje nie mogą się odbywać, bo obiekt nie jest teraz ogrzewany. W wyniku gaszenia pożaru zalaniu uległy też niektóre sale, m.in. pokój nauczycielski.
Prawdopodobnie przyczyną pożaru była usterka komina. Wczoraj, dziś i jutro zajęcia w szkole w Wielkim Komorsku zostały odwołane.