Jak informuje st. kpt. Karol Smarz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy główna hala Fabryki Lloyda przy ul. Fordońskiej w Bydgoszczy spłonęła doszczętnie. Zapadł się też dach. Nie nadaje się do użytku.
Choć działania strażaków dobiegają końca, to na miejscu wciąż są służby, które wykonują czynności. Nikt nie został poszkodowany. Przyczynę pożaru będą ustalali biegli. Szeroko o tym pożarze informujemy w poniższych artykułach:
- Pożar w Bydgoszczy. Doszczętnie spłonęła Fabryka Lloyda - zobacz zdjęcia
- Pożar Fabryki Lloyda na ul. Fordońskiej w Bydgoszczy. W akcji brało udział 40 strażaków
Szybciej, bo ok. godz. 2 w nocy z czwartku na piątek (25/26 stycznia) doszło też do pożaru w budynku mieszkalnym przy ul. Janosika w Bydgoszczy. Ogień pojawił się w jednym z pomieszczeń gdzie były składowane meble. Lokatorom została odcięta droga ewakuacji i byli opuszczali budynek za pomocą drabin strażackich. Nikt nie został poszkodowany. Z pożarem walczyło pięć zastępów strażaków.
Z kolei w czwartek, 25 stycznia wieczorem, po godz. 18 strażacy zostali zaalarmowani o pożarze w pustostanie przy ul. Ustronie w Bydgoszczy. W trzykondygnacyjnym budynku, ogień wybuchł na drugim piętrze. Nie był użytkowany. Pożar udało się opanować po około godzinnej akcji gaśniczej, w której brało udział ponad 20. strażaków. Straty oszacowano na ok. 500 tys. zł.
Pożar Fabryki Lloyda na ul. Fordońskiej w Bydgoszczy. W akcj...
