Czujność funkcjonariuszy rozbudził widok jednośladu, który na drodze zachowywał się bardzo niepewnie, przechylał się na różne strony.
Po zatrzymaniu kierowcy, funkcjonariusze poczuli woń alkoholu. A kiedy go przebadali, okazało się, że ma w organizmie ponad 3 promile.
Motorowerzysta przyznał, że wraca z imprezy, ale próbował tłumaczyć, że jest już blisko domu i przecież nic strasznego nie zrobił. Na nic zdały się takie tłumaczenia. - 39-letni mężczyzna wkrótce odpowie za kierowanie motorowerem po pijanemu. Jego postępowanie oceni sąd - mówi nadkom. Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzeczniczka policji w Grudziądzu.