Tym razem na zakręcie w Żalnie skończyło się na kolizji.
Około 14.00 z zakrętu wypadł daewoo matiz, który wylądował w rowie. Do pomocy ruszył kierowca busa mercedesa vito oraz jadący na materiał ... dziennikarze "Pomorskiej".
Gdy mercedes próbował pomóc kierowcy matiza, na zakręcie pojawiły się - jadący chyba za szybko - dwa hyundaie. Na śliskiej nawierzchni i łuku drogi kierowcy nie zdążyli zahamować i samochody wpadły na siebie. Nieszczęśliwie dla pomagającego kierowcy mercedesa, bowiem jeden z samochodów "wleciał" jeszcze na busa.
Policję wezwał jeden z mieszkańców okolicznych budynków, ale kierowcy "dogadali się" i patrol wrócił do Tucholi. - Jeśli jest kolizja i żaden z kierowców nie żąda interwencji policji, to odstępujemy od czynności. - dowiedzieliśmy się od tucholskich policjantów.
Trzy w jednym
Tekst i fot. Aleksander Knitter

Apelujemy, aby kierowcy wzięli poprawkę na pogodę i stan polskich dróg. Rozważniejsza jazda nie doprowadziłaby do pechowego zdarzenie na łuku drogi w Żalnie.
Pogoda jest, jaka jest, a kierowcy nie zawsze biorą na nią poprawkę. Tragicznie mogło być w sobotę na trasie Chojnice- Tuchola w Żalnie.