To był maj 1978 roku. Grupka studentów telekomunikacji wpadła na pomysł stworzenia własnego klubu. Wtedy każdy wydział uczelni miał osobny klub.
Jak to się wszystko zaczęło...
"Spin" finansowała uczelnia, wówczas jeszcze Akademia Techniczno-Rolnicza, czyli dzisiejszy Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy.
A skąd nazwa? Pewnie z któregoś z wykładów. Żacy siedzieli na zajęciach, słuchali o Spinie, czyli o obrocie elektronów. I tak zostało. Potem ktoś rozwinął skrót "SPIN" według własnego pomysłu i zaczęła równolegle funkcjonować inna nazwa, nieformalna: Studenckie Przedsiębiorstwo Imprez Nocnych.
Pieniądze na funkcjonowanie klubu dawały władze uczelni. Potem wszedł on pod skrzydła Almartu, zrzeszającego wszystkie kluby studenckie. Po jego rozwiązaniu trzeba się było na nowo zastanowić, jak "Spin" będzie funkcjonował. W końcu wydzierżawiono go dwóm byłym studentom ATR. Prowadzą go do dzisiaj. Jednym z nich jest Mirosław Kalista, absolwent telekomunikacji z 1994 roku.
Kiedyś student, dziś biznesmen
W przypadku pana Mirka zaczęło się od zainteresowania akustyką. Muzyka, koncerty, konsolety. Który młody chłopak nie chciałby przy tym popracować? Pan Mirek chciał, zapisał się do klubu, organizował koncerty, dbał o sprzęt muzyczny. Dziś wspomina, że od początku było... - Kilkadziesiąt fajnych osób, które tam przychodziły. Więc został. Kiedy pojawiła się okazja poprowadzenia baru w "Spinie", razem z kolegą wydzierżawił klub.
Spin na www
Więcej informacji o "Spinie" można znaleźć na stronie internetowej: www.spin.bydgoszcz.pl. Poczytać tam można o jego historii, planach klubu, a także zobaczyć zdjęcia z imprez oraz napisać komentarz na forum.
Spinowe dzieciństwo Mariusza P.
Kierownika "Spinu" wybierają studenci uczelni. Teraz jest nim Mariusz Purczyński.
Pamięta "Spin" sprzed kilkunastu lat. Wprawdzie w głowie były mu raczej samochody i koledzy z podwórka. Ale studenci raz do roku organizowali zabawy dla dzieciaków. Konkursy, dyskoteki. Pomyślał więc: czemu by nie pójść? A nuż jakaś nagroda się trafi? Poszedł i właśnie wtedy po raz pierwszy zetknął się z klubem. Studenci, wiadomo, są sprytni. Ogłosili więc konkurencję: kto uzbiera najwięcej odpadków po zabawie żaków. Dla Mariusza i jego kolegów ówczesny szef klubu zamieniał kiedyś nawet piwo na słodycze.
- Klub co roku organizował Krótkie Upojne Potyczki Akademickie. W ich ramach organizowano różne konkursy, między innymi w przeciąganiu liny. Jako małolat razem z kolegami też brałem w tym udział. Nagrodą była beczka piwa. Kiedy wygraliśmy szef klubu musiał jechać i kupić nam słodycze...
Albo na przykład... - Podczas jednego z konkursów kazano nam narysować sylwetkę studenta. Wszyscy namalowaliśmy taką sama postać z... butelką wina.
Czy to znaczy, że student pić musi? - Studenci piją, jednak coraz większa jest kultura picia.
Zapisz się!
Każdy, kto chce zapisać się do klubu, może się zgłosić do jego siedziby przy ulicy Kaliskiego 12 w godzinach jego otwarcia, czyli:
- od niedzieli do środy, w godz. od 19 do 24,
- w czwartki, od 19 do 3,
- w piątki, od 17 do 2,
- w soboty, od 19 do 2.
Można także skontaktować się telefonicznie dzwoniąc pod nr: 0 508 423 100 lub wysłać e-mail pod adresem: [email protected].
Kilka słów o tym, jak się bawią studenci...
"Spin" działa na zasadach stowarzyszenia. - Staramy się organizować imprezy dla studentów, umożliwiać im rozwój - mówi Mariusz Purczyński.
Oprócz stałych imprez muzycznych "Spin" pomaga przy zbiórce pieniędzy podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku udało się zebrać na ten cel prawie dwa tysiące złotych. Co roku studenci organizują też juwenalia. Co jakiś czas przygotowują projekcje filmowe, a nawet kursy tańca. A już niedługo... - Przygotowujemy się do bitwy kapel, czyli przeglądu lokalnych zespołów.
Także w tym roku, prawdopodobnie w marcu, odbędą się 30. urodziny "Spinu". Co się będzie działo? Tego na razie organizatorzy nie chcą zdradzić.
Stałe imprezy klubu
- rock'owe granie: poniedziałek w godz. 20 - 24;
- karaoke: co drugi wtorek w godz. 20 - 24;
- Spin show (odmiana karaoke: można np. opowiedzieć dowcip): co drugi wtorek w godz. 20 - 24;
- tawerna spin (gra zespół Na kocią łapę): środa w godz. 20 - 24;
- student party: czwartki w godz. 21 - 3.00;
- rock & reggae party: piątek w godz. 20 - 2.00
- gorączka sobotniej nocy: sobota w godz. 22 - 2.00
- "Spin" przy świecach: niedziela w godz. 19- 24
- "Spin" jest jedynym stuprocentowym klubem studenckim w Bydgoszczy. Mówimy o sobie: rodzina. Z klubowiczów potworzyły się już pary małżeńskie, którym już urodziły się dzieci - opowiada Mariusz Purczyński.
I pewnie te maluchy kiedyś też zostaną studentami. Stworzą kolejne "spinowe" pokolenie.