https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzyma w napięciu

Rozmawiała MARIA EICHLER
Aleksander Knitter
z Jackiem Kowalikiem liderem SLD w Chojnicach

- Zawrócił pan Wisłę kijem, obwieszczając, że może będzie pan kandydował na burmistrza Chojnic, bo wcześniej konwencja SLD udzieliła poparcia Arseniuszowi Finsterowi. Skąd ten pomysł?

- Po pierwsze - namawia mnie wielu chojniczan. Po drugie - prawica też ma drugiego kandydata, po trzecie - nie ma wyrazistego kandydata centrolewicy. I wreszcie po czwarte - jeżeli PiS wystawia swojego lidera powiatowego, prominentnego działacza administracji państwowej, to ja też mogę kandydować - jako skromny ekonomista, były poseł i wiceburmistrz Chojnic.

- Postawił pan swoich kolegów w trudnej sytuacji.

- O moim zamiarze już 2 października wiedzieli zarówno Mirosław Kiedrowicz, jak i Zbigniew Gawroński, a więc osoby ze ścisłego kierownictwa. Było posiedzenie sztabu wyborczego SLD, na którym dowiedziałem się, że jest drugi kandydat z prawej strony. Powiedziałem, że też rozważę kandydowanie na burmistrza Chojnic. I jeśli podejmę decyzję o kandydowaniu, na pewno powiadomię o tym struktury partyjne i skonsultuję z nimi ten pomysł.

- A kiedy decyzja?

- W poniedziałek, po wcześniejszym posiedzeniu zarządu.

- A na dziś, jest pan raczej na tak, czy na nie?

- Na 51 do 49, ale nie powiem, za czym.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska