Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tu zmniejszą klin, a zabiorą twórcom

Beata Busz
Odmrożenie progów podatkowych, zmniejszenie pozapłacowych kosztów pracy, oraz ulgi prorodzinne - to tylko niektóre rządowe propozycje zmian w podatkach.

Podczas wczorajszego wyjątkowo długiego i burzliwego posiedzenia, rząd przyjął 6 projektów ustaw podatkowych. - Nie nazywam tego pakietu ustaw reformą. To zestaw zmian porządkujących system podatkowy, by stał się on bardziej racjonalny, sprawiedliwy i eliminował patologie - podkreślała podczas konferencji prasowej minister finansów Zyta Gilowska. A premier Kazimierz Marcinkiewicz obiecywał, że po wprowadzeniu zmian podatki staną się "mądrzejsze i łatwiejsze do płacenia".

Poczekamy na dwie skale

W latach 2007-2008 nadal obowiązywałaby trzystopniowa skala podatkowa ze stawkami 19, 30 i 40 proc. Wyższe miałyby być jednak progi i kwota wolna od podatku. I tak, w 2007 roku progi wynosiłyby 43.405 zł i 85.528 zł, a kwota wolna 572,5 zł. Z kolei w 2008 roku progi podskoczyłyby do 44.490 zł i 85.528 zł, a kwota wolna do 586,8 zł.

Dopiero od 2009 roku zaczęłaby obowiązywać dwustopniowa skala podatkowa ze stawkami 18 i 32 proc. i jednym progiem na poziomie 85.528 zł. Kwota wolna od podatku wyniesie wówczas 556,02 zł.

Mniejszy klin i dzieci z ulgą

Jak poinformowała Gilowska, rząd chce też zmniejszyć pozapłacowe koszty pracy, w sumie o 4,65 proc. Składałoby się na to obniżenie, od stycznia przyszłego roku, składki rentowej z 13 do 9 procent płacy brutto i chorobowej z 2,45 do 1,80. W założeniu ma to zachęcić pracodawców do tworzenia nowych miejsc pracy, a obywateli do legalnego zatrudnienia. Gilowska przyznała jednak, że nawet po tych obniżkach mamy największy "klin podatkowy" w Unii Europejskiej.

W 2007 roku miałaby się też pojawić ulga prorodzinna. Na początku mogłyby z niej korzystać wyłącznie rodziny z co najmniej trójką dzieci. Na każdą z pociech odliczą sobie kwotę wolną od podatku. Później ulga prorodzinna przysługiwałaby też rodzinom z dwójką dzieci.

Tną im po kosztach

Natomiast na ulgowe traktowanie ze strony rządu nie mogą liczyć twórcy. Minister Zyta Gilowska już w marcu zapowiadała likwidację przysługujących im obecnie 50-proc. kosztów uzyskania przychodów. Po licznych protestach środowisk twórczych i naukowych, ostatecznie rząd zdecydował, że ich nie zlikwiduje, ale zmniejszy. I tak, od 2007 roku osobom mającym prawa autorskie do swoich dzieł przysługiwałyby 20-proc. koszty uzyskanie przychodów. Z kolei pracujący na umowy-zlecenia zamiast dotychczasowych 20 proc. mieliby 10-proc. koszty. Jak szacuje minister Gilowska, budżet państwa zyska dzięki tym zmianom około 300 mln zł. - Pieniądze te trafią w całości do instytucji kultury i szkolnictwa wyższego - zapewniła.

Karta jednak zostaje

Rząd zdecydował też o pozostawieniu na dwa kolejne lata karty podatkowej. Wcześniej szefowa resortu finansów zapowiadała jej likwidację. - To schyłkowa forma rozliczania się z fiskusem - nadal wczoraj utrzymywała Gilowska. - Dziś korzysta z niej zaledwie około 100 tys. osób.

Rada Ministrów zgodziła się również na zrównanie akcyzy na olej opałowy i na olej napędowy. Nowością dla małych firm jest możliwość ryczałtowego rozliczania się z podatku od towarów i usług.

Zmiany dotyczą również możliwości przekazywania 1 proc. podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego. Od 2007 roku zajmowałyby się tym urzędy skarbowe.

Jest też dobra wiadomość dla osób zarabiających czasowo za granicą. Będą one mogły korzystać z większych zwolnień podatkowych.

Teraz rządowymi projektami ustaw zajmą się posłowie. Premier wyraził nadzieję, że zostaną uchwalone jak najszybciej, tak by zaczęły obowiązywać jesienią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska