W tym roku oddział zrzeszenia obchodzi ćwierć wieku działalności. W zeszłym roku w grudniu zainaugurowano je wystawą sztuki ludowej w muzeum, na której eksponowane były wytwory członków oddziału.
W świetlicy spółdzielni, gdzie oddział ma swoją siedzibę, zorganizowano uroczyste spotkanie kończące obchody jubileuszu. Hejnałem odegranym na rogu myśliwskkim przez Piotra Grzywacza rozpoczęto uroczystość. Wysłuchano refleksji dr. Mariana Frydy z Muzeum Regionalnego w Człuchowie.
- Mieliśmy piękne zakończenie jubileuszu, twórcy ludowi w strojach borowiackich. Razem z gośćmi spędziliśmy ponad dwie godziny w miłej atmosferze, a to naważniejsze - mówi Jolanta Bągorska, prezeska zrzeszenia.
Z tym przewodnikiem nie zginiesz na Zbrzycy
Przedstawiono dwie prezentacje multimedialne
Prof. Maria Pająkowska-Kensik z Uniwersytetu im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy w wystąpieniu podkreśliła ciekawe, dotąd nie spotykane ujęcie problemu badań tradycyjnej kultury borowiackiej, podkreślając wagę edukacji i wychowania regionalnego dla kształtowania tożsamości lokalnej.
W drugiej części spotkania** wręczono legitymacje członkowskie dwóm nowym członkom zrzeszenia, dyplomy i podziękowania działaczom i twórcom ludowym tucholskiego oddziału.
Goście złożyli na ręce Jolanty Bągorskiej, prezeski Zrzeszenia listy gratulacyjne i okolicznościowe upominki. Na uroczystościach byli - Łukasz Grzędzicki, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego z Gdańska, lokalni przedstawiciele władz oraz sąsiedzi zza miedzy - Janina Kosiedowska i Kazimierz Ostrowski z chojnickiego oddziału ZK-P, Stanisław Kobus i Krzysztof Gradowski z Brus oraz Maria Łuczywek ze Spółdzielni Mieszkaniowej.
Rozmowy przebiegały w swojskiej atmosferze przy kawie i kuchach z bliskimi sobie Kaszubami, Gochami i Kociewiakami.
**