W niedzielę po godz. 21 policjanci drogówki zatrzymali do kontroli peugeota. Kierowca przekroczył o 33 kilometry dozwolonej na tym odcinku prędkość.
Więcej informacji z Tucholi znajdziesz na www.pomorska.pl/tuchola
26-letni mieszkaniec Radomia nie miał prawa jazdy, bo stracił je za jazdę po pijanemu. Za wykroczenia miał zapłacić 800 zł mandatu. Aż tyle? 26-latek stwierdził, że sprawę można by załatwić "bez pisania". Za kierownicą usiądzie jego żona, on da policjantom na obiad i wszyscy będą zadowoleni. W dokumenty, które podał policjantom, włożył 150 złotych.
Funkcjonariusze nie skusili się na łapówkę. Kierowca został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. - Teraz oprócz zarzutu kierowania bez uprawnień i przekroczenia dozwolonej prędkości odpowie jeszcze za usiłowanie wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi policji - mówi Brygida Zimnoch, rzeczniczka tucholskiej policji.
Czytaj e-wydanie »