Zobacz wideo: Pół tysiąca przeszczepień szpiku u dzieci w szpitalu Jurasza w Bydgoszczy
Bory Tucholskie to silna marka turystyczna. Od lat, gdy turystyka krajowa przeżywa boom, w Czersku nawiązują do atrakcyjnego położenia gminy. Chwalą się, że Czersk leży w sercu Borów, dowodem choćby rondo, które nazwano "W sercu Borów".
"Borami Tucholskimi chcemy dzielić się z innymi..."
Sporu między samorządami o Bory Tucholskie nie ma, ale - jak pokazała niedawna uroczystość w Raciążu - burmistrz Tucholi ma żywo w pamięci pretensje gminy Czersk o utożsamianie się z marką, jaką są Bory Tucholskie. Mimochodem, dziękując gminie wiejskiej Chojnice i wójtowi Zbigniewowi Szczepańskiemu za sfinansowanie w połowie odbudowy grodziska w Raciążu, nawiązał do tej kwestii.
- Tak jak Borami Tucholskimi, tak również tym miejscem chcemy dzielić się z innymi - stwierdził burmistrz Tadeusz Kowalski. - Niektórzy mówią, że stolicą Borów Tucholskich jest Czersk. Ja z tym nie polemizuję, jak ktoś tak mówi w Czersku. Bo my sobie nie uzurpujemy wyłączności na Bory Tucholskie. Jest przecież i tak, że Park Narodowy "Bory Tucholskie" ma swoją siedzibę w Charzykowach. A my chętnie się dzielimy, cieszymy się jak wielu z naszego regionu utożsamia się z Borami Tucholskimi. Na koniec mogę tylko powiedzieć, że zawsze one będą Tucholskie, nawet jakby ktoś mówił, że nie. Nie mówi się przecież, że Bory są Chojnickie czy Czerskie. One są Tucholskie, ale Bory nas łączą i dlatego jesteśmy daleko od podziałów, polityki. Mamy dla siebie wiele życzliwości.
Bory Tucholskie są dziedzictwem wszystkim
Na uroczystości w Raciążu wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański zasugerował, że tak bliskie położenie sprawia, że granice się zacierają, bo na przykład Jezioro Śpierewnik jest w całości położone w gminie Chojnice, natomiast grodzisko w Raciążu, które jest przy jeziorze - w gminie Tuchola. I podkreślił, że historycznie tak ważne w regionie miejsce jest dziedzictwem wszystkich.
Dr Jerzy Szwankowski, opowiadając o historii Raciąża, mówił o dawnych walkach między Pomorzanami i Wielkopolanami. W dużym skrócie - jedni podbijali Nakło, drudzy spalili grodzisko w Raciążu. Teraz już nie walczymy, możemy się natomiast razem uczyć. Właśnie w Raciążu.
