
Mielec, 1940 r. Pierwsza zima Sajdaków i trójki ich synów - Henryka, Ryszarda i najmłodszego Zdzisława - na wygnaniu

Rok 1945. Rodzina Sajdaków w komplecie. - Najstarszy brat Jerzy (stoi pierwszy z prawej) szczęśliwie wrócił z robót przymusowych - mówi pan Ryszard (w środku). - Po lewej stoi Henryk, u dołu najmłodszy z braci Zdzisław. Jest też siostra Ela, która urodziła się w 1943 r.

Rok 1936. Bogusława i Stanisław Sajdakowie z synami: Jerzym (po lewej), Henrykiem (w środku) i Ryszardem. Małżonkowie doczekali się czwartego syna Zdzisława (ur. 1938) i córki Elżbiety (ur. 1943). - Trzy dni przed deportowaniem nas do Generalnego Gubernatorstwa 15-letni Jerzy został wywieziony na przymusowe roboty - wspomina pan Ryszard

Firma „Singer Sewing Machine Comp.” mieściła się na ul. Gdańskiej 10. - Tam pracował mój ojciec Stanisław Sajdak. Wraz ze swoją szwagierką Ireną Działowską (stoi po prawej) organizował bezpłatne kursy szycia i haftu na maszynach elektrycznych - mówi pan Ryszard Sajdak.