Okoliczności tej tragedii nie są do końca wyjaśnione. Wiadomo, że matka wracała z młodszym dzieckiem z pobliskiego miejskiego przedszkola. Przekraczała ulicę w nieoznaczonym miejscu. Wiele osób tu tak robi, bo do najbliższych przejść dla pieszych, przy skrzyżowaniu Szosy Chełmińskiej z ulicą Żwirki i Wigury oraz trasą średnicową jest dość daleko.
Następnego dnia po tragedii rodzice z dziećmi, tak jak wcześniej, pokonywali ulicę na wysokości Wodociągowej.
Tragedia na Szosie Chełmińskiej w Toruniu. Nie żyje 2,5-letn...
W ostatni piątek obserwowaliśmy Szosę Chełmińską w tym miejscu przez kilkanaście minut. Co chwila ktoś przekraczał jezdnię dokładnie tam, gdzie śmiertelne obrażenia odniosła dwuipółlatka i gdzie wciąż palą się znicze.
- Tragedia niewyobrażalna, ale którędy mamy chodzić? Do pasów jest daleko, dlaczego miasto nie zrobi nam w końcu przejścia? - zastanawia się starsza pani z siatką zakupów.
Podobne pytanie do urzędników kieruje dyrektor pobliskiego przedszkola.
- O tym, że w tym miejscu brakuje przejścia, wiemy od lat, Dlatego pisaliśmy w tej sprawie do urzędników miejskich - mówi Dorota Pesta, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 6.
Podkreśla, że zapewnienia urzędników, iż przejście powstanie w 2018 roku, to za mało.
- Co mamy zrobić do tego czasu? - pyta dyrektorka.
Przejścia domagają się też mieszkańcy pobliskich domów. Zgłosili się do radnego Michała Rzymyszkiewicza (PO), który złożył wniosek „o analizę możliwości wyznaczenia pasów dla pieszych”.
„Nieszczęśliwy wypadek nie zmieni przyzwyczajeń osób, które chcą przechodzić przez jezdnię w tym właśnie miejscu. Dzień po wielkiej tragedii przez 20 minut stałem w pobliżu miejsca wypadku. W tym czasie kilkanaście osób przeszło dosłownie kilka metrów obok palących się zniczy” - pisze radny w uzasadnieniu do wniosku, apelując przy tym - już w ostrzejszym tonie - że „należy podjąć pilne działania zmierzające do wprowadzenia w życie rozwiązań choćby tymczasowych, ale poprawiających bezpieczeństwo osób poruszających się we wskazanej okolicy.”
Przeczytaj także: 2,5-latka zginęła pod kołami koparki. Policja szuka świadków zdarzenia
Dlaczego w tym miejscu nie ma wciąż pasów, pomimo próśb mieszkańców?
W Miejskim Zarządzie Dróg tłumaczą, że pasy są w planach - powstaną do 2018 roku, gdy Szosa Chełmińska jako fragment Trasy Staromostowej zostanie przebudowa i także między średnicówką a ulicą Polną doczeka się drugiej jezdni. Stworzenie przejścia w pobliżu Wodociągowej to element tej inwestycji.
Co do tego czasu? Spytany o tę sprawę Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta nie chce rozstrzygać, jaka będzie decyzja.
- Sprawa jest bardzo poważna. Zajmiemy się nią już na pierwszym posiedzeniu komisji bezpieczeństwa w styczniu, a do tego czasu przygotujemy propozycją rozwiązania - informuje dyrektor.
Co to konkretnie oznacza?
Miasto wkrótce wyłoni wykonawcę przebudowy wspomnianego odcinka Szosy Chełmińskiej i może zobowiązać do wyznaczenia tymczasowego przejścia dla pieszych.