Sergeant Leandro de Beer wjest od kilku dni. Przyjechał tu ze swoim przyjacielem Sławkiem Witkowskim z Brodnicy. Od kilku miesięcy pracują razem w firmie ochroniarskiej w Londynie, gdzie Leandro prowadzi specjalistyczne szkolenia.
Sławek postanowił pokazać afrykańskiemu przyjacielowi jak wygląda praca brodnickiej policji.
- Czysto tu, nie to co w mojej komendzie - śmiał się gość.
- Proszę jednak nie myśleć, że u nas jest pustynia, a po lotniskach i na ulicach biegają słonie - tłumaczy. - Większość miast wygląda jak Londyn - opowiada. Jednak w przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii nie ma tam metra, dlatego większość mieszkańców porusza się samochodami. - Stan dróg mamy lepszy niż w Polsce - zapewnia. Mimo to w bożonarodzeniowy miesiąc na tamtejszych drogach zginęło 1500 osób!
Leandro od 13 lat jest policyjnym wolontariuszem. Ze względu na o-gromną przestępczość w Republice Południowej Afryki służbę pełnią tam również chętni. - Lekarze, prawnicy - wylicza Leandro. Chętni przechodzą odpowiednie szkolenie. Otrzymują broń i uprawnienia policyjne, ale nie otrzymują wynagrodzenia.
Choć RPA jest najbardziej rozwiniętym krajem Afryki, to każdego roku ginie tam ok. 300 funkcjonariuszy! W minionym roku w statystykach odnotowano, uwaga, blisko 19 tys. zabójstw. W tym czasie w Polsce takich zdarzeń było zaledwie 837.
Nic dziwnego, że południowoafrykańscy policjanci zawsze mają na sobie kamizelkę kuloodporną, a pod ręką dwa pistolety. Leandro nie raz z nich korzystał...
Nie sposób uniknąć porównań. Leandro zwraca uwagę, że polska policja jest bardziej zorganizowana. Chwali się jednak, że w RPA mundurowi jeżdżą BMW. A policyjne "suszarki" są laserowe, nie radarowe. Poza tym znaczących różnic w wyposażeniu nie ma.
W czasie wspólnego patrolu brodniccy policjanci pytali o szczegóły pracy w RPA. - Ile kobiet służy u was? - dociekała sierż. Barbata Gutowska-Gondzik. Na 90 tys. policjantów 10 tys. stanowią kobiety.
Na jednego funkcjonariusza przypada tam 400 mieszkańców.
- Po ilu latach można przejść na emeryturę? - pytał sierż. Tomasz Wasielewski. Po pięciu, ale po takim czasie jest niewielka.