Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ty oblałeś, WORD zarobi

Marek Weckwerth [email protected]
Trwający od 2008 roku remont bydgoskiego WORD-u kosztował 7 mln 845 tys. zł. Sfinansowano go z zysku ośrodka
Trwający od 2008 roku remont bydgoskiego WORD-u kosztował 7 mln 845 tys. zł. Sfinansowano go z zysku ośrodka Marek Weckwerth
Ci, którzy płacą za kolejne podejścia do egzaminów na "prawko", raczej nie mają wątpliwości: im więcej razy obleją - tym WORD-y będą bogatsze.

Wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego działają tak, jak każde przedsiębiorstwo - by wyjść na swoje, muszą wypracować zysk. Od zwykłych firm różnią się tym, że wykonują wytyczne Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, a nadzór nad nimi sprawuje zarząd województwa.

Dopłać różnicę!

- Pazerność WORD-ów jest tak duża, że na początku tego roku podniesiono jeszcze ceny za egzaminy państwowe - skarżą się kursanci. Najbardziej ci, którzy przed 19 stycznia 2013 roku opłacili podejście do egzaminów, a po tej dacie kazano im uzupełnić różnicę między starą a nową ceną: za egzamin teoretyczny na każdą kategorię z 22 do 30 zł, ze 112 do 140 zł za praktyczny na najpopularniejszą kategorię "B". Średnia podwyżka we wszystkich kategoriach wyniosła 26 proc.

Przeczytaj także:Skandal. Chcesz "prawko"? To dopłacaj!

Za egzamin trzeba więc wydać trochę gotówki i kolejne trochę, gdy podchodzi się do sprawdzianów poprawkowych. A niektórych kursantów ta wątpliwa przyjemność dotyka kilka, kilkanaście, w jednostkowych przypadkach nawet kilkadziesiąt razy. Gdy się to podliczy, wychodzą naprawdę "ciężkie" pieniądze.

Dochody spadają

Ale problem nie jest tak prosty, jakby się na pozór wydawało, bo od kilku lat zyski ośrodków egzaminowania w całym kraju maleją. Dlatego dyrektorzy WORD-ów wymogli na resorcie transportu podwyżki.

Wpłynęły na to dwa czynniki. Pierwszy wiąże się z faktem, że ostatnia podwyżka cen egzaminów (nie licząc tej z 19 stycznia 2013 r.) nosiła datę 2006, a w tym czasie znacznie wzrosły koszty utrzymania WORD-ów, zwłaszcza energii, czynszów i paliwa. Drugi czynnik to zmniejszająca się liczba chętnych do zdobycia prawa jazdy, bo w dorosłe życie wchodzą roczniki niżu demograficznego.

Przeczytaj także:W ostatnich trzech dniach we włocławskim WORD nikt nie zdał egzaminu teoretycznego

Końcówka ubiegłego i początek tego roku zdają się temu zaprzeczać, ale tłumy szturmujące WORD-y to wynik obaw kursantów przed nowymi egzaminami teoretycznymi. Obaw - jak się miało okazać - słusznych, bo po 19 stycznia zdawalność w ośrodkach regionu spadła z 75-80 proc. do 16-20 proc. To najnowsze dane, ale sam początek był jeszcze bardziej dramatyczny - od 0 do 10 proc.

Przez sita egzaminacyjne przesiała się ogromna liczba przyszłych kierowców (w samej Bydgoszczy zapisywało się nawet 500 osób dziennie), co przełożyło się na niezły zysk. Trudno jednak powiedzieć jak duży, bo WORD-y nie skończyły jeszcze bilansu księgowego za 2012 rok. Mają czas do 30 marca.

Jak będzie z finansami w tym roku, tego nie wie nikt, bo fala zainteresowanych zdobyciem "prawka" odpłynęła, trudność nowych egzaminów zraziła sporą grupę chętnych. Może się więc okazać, że zamiast wyższych zysków, będą niższe. Mało tego - podszyty usprawiedliwieniem o bezpieczeństwo ruchu drogowego pomysł ministerialnych urzędników, by utrudnić egzaminy - może się skończyć jeszcze większym zagrożeniem owego bezpieczeństwa, bo ten kto "prawka" zdobyć nie zdoła może w desperacji i tak usiąść za kółkiem. Policja zatrzymuje coraz więcej takich delikwentów.

Mniej chętnych

- Na nowe egzaminy zapisuje się coraz mniej osób - zaledwie 6-9 dziennie - przyznaje Jarosław Chmielewski, dyrektor włocławskiego WORD-u. - Mam nadzieję, że wyjdziemy z tego dołka, że z biegiem czasu zapisywać się będzie coraz więcej kursantów.

Marek Staszczyk, szef toruńskiego ośrodka, też obawia się przyszłości. - Minister transportu nie będzie przecież każdego roku podwyższał cen egzaminów - konstatuje.

Przeczytaj też: Egzaminy na prawo jazdy zostaną wstrzymane? Są kłopoty z oprogramowaniem

Ale nawet podliczenie zysku z kilku minionych lat nie napawa kierownictwa WORD-ów optymizmem. Marek Staszczyk prezentował już te dane podczas obrad Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Wynikają z nich dwie wielkości: zysk wypracowany z opłat za egzaminy (ten pożytkowany jest na bieżącą działalność ośrodków, w tym na pensje pracowników) i kwoty przeznaczane na inne sprawy.

Magiczne słowo BRD

Te inne sprawy to przede wszystkim zadania statutowe WORD-ów związane z poprawą bezpieczeństwa ruchu drogowego (BRD), choć są także inwestycje budowlane, jak remonty obiektów WORD-owskich. Na pewno jednak im większy jest zysk, tym więcej przeznacza się na BRD i odwrotnie. A ostatnio było właśnie odwrotnie.

W roku 1999 - pierwszym, w którym rozpoczęły działalność WORD-y, toruński ośrodek wydał na BRD tylko 7 tys. zł netto, rok później o 10 tysięcy więcej. Do roku 2009 kwota ta wzrosła do 511 tys. zł. Toruński WORD wypracował w roku 2011 "na górkę" zaledwie 136 tys. zł. A jeszcze kilka lat temu było tego 2 mln 800 tys. zł, z czego nieco ponad 1 mln (to 46,5 proc.) przeznaczono na BRD. Jednak założenia na ten rok mówią o 345 tys. zł na bezpieczeństwo. - Wynika to z szacunków opartych na prawdopodobieństwie dochodów z wyższej ceny egzaminów - wyjaśnia Staszczyk. Zysk włocławskiego WORD-u wyliczono w roku 2011 na 165 tys. zł, z czego ponad 68 tys. zł przeznaczono na BRD. W tym roku dyrektor Chmielewski planuje większe nakłady - 110 tys. zł. Ale wszystko zależy od finansów. Bydgoski WORD wydał w trzech ostatnich latach na BRD prawie 2 mln zł. W tym roku planuje się wydać 450 tys. zł.

Jeśli wziąć pod uwagę wszystkie kujawsko-pomorskie WORD-y (Bydgoszcz, Toruń, Włocławek), to w ich całej historii średnie nakłady na BRD wyniosły 15 proc.

Przeniesione akcenty

- O ile w poprzedniej ustawie o kierujących pojazdami zapisano, że naszym pierwszym i najważniejszym zdaniem było egzaminowanie kierowców, o tyle w nowej akcenty postawiono jeszcze bardziej na BRD - wyjaśnia Marek Staszczyk.

Na pierwszym miejscu jest współpraca WORD-ów z wojewódzkimi radami bezpieczeństwa ruchu drogowego, na drugim współpraca ze starostwami w zakresie nadzoru nad ośrodkami szkolenia kierowców, dopiero na trzeciej pozycji są egzaminy. W dalszej części ustawa zobowiązuje WORD-y do wsparcia nauczycieli szkolących dzieci na kartę rowerową i młodzież na kartę motorowerową (AM).

Zobacz: Na motorower i quada potrzebujesz teraz prawa jazdy kat. AM

WORD-y województwa kujawsko pomorskiego podzieliły się głównymi zadaniami BRD: Bydgoszcz wspiera budowę miasteczek ruchu drogowego, Toruń - edukację dzieci i młodzieży oraz nauczycieli wychowania komunikacyjnego, Włocławek - wspiera promocję BRD. - Miasteczka drogowe i sale wychowania komunikacyjnego to nasze oczko w głowie. W ostatnich 5-latach dofinansowaliśmy budowę 44 miasteczek - potwierdza Tadeusz Kondrusiewicz, dyrektor bydgoskiego WORD-u.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska