"Kup jedną rzecz, a dwie inne otrzymasz w prezencie". Taką promocję przygotował swoim klientom jeden z rumuńskich sklepów. I niby nic w tym szczególnego, tyle tylko, że, jak podaje TVN24, aby z niej skorzystać, trzeba było zakupy robić tylko w bieliźnie!
Chętnych nie zabrakło. Akcja okazała się absolutnym hitem. Pierwsi chętni do zrobienia zakupów tylko w bieliźnie zaczęli ustawiać się w kolejce przed sklepem już godziny 5 rano.
Trzeba było się spieszyć, bo na skorzystanie z majtkowej promocji odważni klienci mieli tylko godzinę.
- Kiedy tu wchodziłam, byłam tylko w majtkach. A teraz jestem ubrana - stwierdza jedna z zadowolonych klientek - cytuje TVN24.
Czy w naszych sklepach przyjęłaby się taka promocja? Wybralibyście się na zakupy w samej bieliźnie?