Tym razem nie było kwiatów dla Finstera, ale dla Krystyny Perszewskiej i owszem

Nikt nie spodziewał się spokojnej sesji absolutoryjnej i tak też było. Jeżeli jest mowa o rozliczeniu finansów miasta za ubiegły rok, zawsze ze strony opozycji pojawiają się argumenty przeciwne. W końcu taka jest jej rola.

Opozycyjni radni twierdzili, że burmistrz szasta miejskimi pieniędzmi i nie jest odpowiedzialny w ich gospodarowaniu. Burmistrz nie pozostawał dłużny i odpowiadał opozycji, że jeszcze nigdy w historii sprawowania swojego urzędu nie spotykał się z tak słabym przygotowaniem opozycji do dyskusji. Gorące momentami słowne przepychanki trwały godzinę. Mariusz Brunka powiedział, że takie zatwierdzenie finansów nie jest czymś nadzwyczajnym i każdy samorząd w Pomorskiem go otrzymuje.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

- Dostanie pan kwiatki i dalej będą finanse będą wyglądały, jak wyglądają. Nie ma w nich żadnych oznak perspektywicznego planowania. Za wykonanie budżetu trzeba podziękować chojniczanom, którzy solidnie płacą podatki, a nie burmistrzowi - mówił Brunka. Finster ostro temu zaprzeczył mówiąc, że w tym roku zainwestowanych w miasto zostanie cztery razy więcej pieniędzy niż w roku ubiegłym.

Ostatecznie Finster otrzymał absolutorium przy 17 głosach za i dwóch przeciw. W 2016 w budżecie miasta wystąpiła nadwyżka w kwocie ponad 4 mln zł. Zadłużenie wyniosło 27 proc. We wszystkich innych samorządach jest niepisany zwyczaj, że po głosowaniu burmistrzom wręcza się kwiaty. Tym razem tak się nie stało. Nastąpiła nawet chwila konsternacji, kiedy na sali obrad nie pojawiła się osoba z bukietem.

Na dzisiejszej sesji oficjalnie odwołano z powodu przejścia na emeryturę Krystynę Perszewską - dotychczasową skarbniczkę miasta, Pełniła swoją rolę przez 21 lat.

Radni przegłosowali tę uchwałę, jak sami mówili - z bólem. Padło wiele ciepłych słów podziękowania ze wszystkich stron, zarówno ze stronnictwa burmistrza, jak i opozycji. Radni oklaskami na stojąco podziękowali jej za to, że bilans zawsze się zgadzał.