8 lutego 2024 - niech tę datę podkreślą na czerwono nawet ci, którzy się odchudzają. Wtedy przypada Tłusty Czwartek, czyli ostatni czwartek przed Środą Popielcową. Czwartkowa data jest ruchoma i zależy od terminu Niedzieli Wielkanocnej. Akurat w bieżącym roku święta będą wcześnie, bo 31 marca i 1 kwietnia, w prima aprilis (nie, to nie żart).
Zgodnie z tradycją, to ostatni moment na zabawę, jednocześnie zwiastun Wielkiego Postu. Święto ma korzenie pogańskie. Dziesiątki lat temu ludzie obchodzili odejście zimy i nadejście wiosny. Uczta polegała na jedzeniu sytych, tłustych potraw, zwłaszcza mięsa. Chodziło o to, że przed kilkutygodniową głodówką trzeba najeść się na zapas. Kolejne tygodnie będą chude, ubogie, przygotowujące do Wielkanocy.
Nadwaga i otyłość po polsku
Wielkie to my mamy zmartwienie. Mamy bowiem problem, dosłownie, wagi ciężkiej. U ponad połowy Polaków (59 procent) pojawiła się zbyt duża waga, w tym ponad jedna piąta (21 proc.) jest otyła. Tak wynika z analizy, przeprowadzonej przez Centrum Badania Opinii Społecznej. - Tylko 39 proc. badanych ma wagę w normie i jest to wyraźny spadek w porównaniu do danych z 2014 roku, kiedy to prawie połowa respondentów (46 proc.) podała, iż ma odpowiednią wagę - wskazują autorzy opracowania.
8 lutego, skoro tak nakazuje tradycja, zechcemy zjeść pączki z nadzieniem i polewą. I dobrze. Nawet według dietetyków zjedzenie jednego czy dwóch pączków nie niesie za sobą negatywnych skutków. Tradycyjny pączek kryje w sobie około 350 kilokalorii, ma prawie 6 gramów białka, ponad 50 gramów węglowodanów i przeciętnie 13 gramów tłuszczu. Większą bombę kaloryczną ukrywają faworki. One w 100 gramach mają 400 kcal.
W Polsce lubimy burgery
Od zjedzenia jednego pączka, kawałka tortu albo cukierka nie przytyjemy. Nasza waga przekroczy normę, jeżeli miesiącami (albo i latami) będziemy o to dbać. 20 proc. rodaków sięga po fast foody, czyli burgery, frytki, kebaby, kilka razy w miesiącu. Wiadomo, to wtedy, gdy idą na zakupy i przy okazji jedzą na miejscu. Obiad będą mieli zaliczony, zamiast domowego. Ze zdrowym odżywianiem u nas na bakier. Warzywa w codziennej diecie znajdują się u zaledwie 30 proc. Polaków.
Co roku mniej więcej o tej porze w internecie publikowany jej mem, udostępniany przez setki użytkowników. Widać na nim amerykańskiego aktora, Leonardo DiCaprio. Elegancko ubrany gwiazdor z uśmiechem kieruje słowa wprost do widza: „To nie czwartek jest tłusty, tylko TY”.
