We Włocławku jest 27 płatnych stref postojowych z kilkuset miejscami do parkowania, które obsługuje 34. parkingowych. Mie- sięczne wpływy z tytułu sprzedaży kart wynoszą około 40 tysięcy złotych.
Połowę z tych pieniędzy
otrzymuje Zakład Robót Publicznych, który zajmuje się obsługą parkingów, połowę Miejski Zarząd Dróg.
Dochody Zakładu Robót Publicznych idą głównie na wynagrodzenia parkingowych. Ile zarabiają pracujący w strefie parkowania? Ponieważ otrzymują prowizję od ilości sprzedanych biletów, dostają miesięcznie od 120 do 300 złotych. To nieduże pieniądze, ale prawda jest taka, że do tych kwot trzeba jeszcze dodać tzw. "boki". To pieniądze otrzymane od kierowców, którzy nie chcą kart.
Zdarza się jednak i tak, że parkingowi pobierają opłaty za bilety, a
nie wydają kart
Takie sygnały docierają do naszej redakcji. Czy o tych praktykach wie Zakład Robót Publicznych? Piotr Czarnecki, który nadzoruje pracę parkingowych, nie ukrywa, że takie przypadki zdarzają się. - W ubiegłym roku wymieniliśmy 69. pracowników parkingu - dodaje.
Jednak "grzeszą" nie tylko parkingowi, ale także kierowcy. Część z nich pozostawia auta w strefie, ale nie płaci. - Zdarza się, że w ciągu jednego tylko dnia trzydziestu kierowców unika płacenia - _powiedział nam jeden z pracowników strefy na placu Wolności. Często też parkingowi są zastraszani, zdarzały się przypadki oblania farbą, a nawet pobicia.
Straż Miejska ma jednak niewielkie możliwości, jeśli kierowca nie zapłaciwszy za miejsce, odjedzie w siną dal. Parkingowy nie może przecież zatrzymać nikogo siłą. Czy w takim przypadku lepszym rozwiązaniem nie byłyby parkomaty?
Władze miasta nie ukrywają, że zdecydowano się na wersję z parkingowymi, m.in. ze względu na bezrobocie w mieście. Poza tym
parkomaty to drogie urządzenia
Przykłady jednak innych miast wskazują, że po zainstalowaniu parkomatów, wzrosły wpływy do kasy miasta
**_We Włocławku opłaty za parkowanie w strefie należą do najtańszych w regionie. Pozostawienie na pół godziny auta kosztuje 80 groszy, na godzinę - 1,60 zł.**
