Dentyści biją na alarm. Stan zębów dzieci i młodzieży jest bardzo zły. Problem dotyczy zwłaszcza uczniów pochodzących ze skromnie sytuowanych rodzin. Przed laty normą były
gabinety w szkołach
Obecnie zadbane uzębienie mają tylko dzieci z domów, gdzie normą są profilaktyczne wizyty w prywatnych gabinetach i nie ma problemów z pieniędzmi na aparaty ortodontyczne. Co z resztą? O objęcie uczniów stałą opieką dentystów apelują od dawna i przedstawiciele środowisk medycznych i radni. Teraz realizacja idei jest bardzo realna.
- Na początku listopada w budynku przy ulicy Kilińskiego uruchomimy międzyszkolny gabinet dentystyczny dla uczniów z włocławskich szkól - informuje Andrzej Wasielewski, prezes Miejskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej. - Zakupiliśmy już sprzęt wart prawie dwieście pięćdziesiąt tysięcy złotych. Wkrótce ruszymy z programami
fluorowania i lakowania
uzębienia u dzieci z młodszych klas podstawówek i gimnazjów. _Jeszcze przed wakacjami higienistki stomatologiczne odwiedzały szkoły, oceniały stan uczniowskich zębów, umawiały pierwsze wizyty.
Bezpłatną opieką dentystyczną chce objąć podopiecznych fundacji "Samotna Mama" jej prezes Krzysztof Grządziel, który już wcześniej zatrudnił stomatologa dla pracowników kierowanej przez niego firmy DGS. Nowa inicjatywa skierowana jest nie tylko do dzieci z rozbitych rodzin, ale także do ich mam. - Zdaję sobie sprawę, że
_wyręczam państwo
które zaprzepaściło idee poprzedników, gwarantujące uczniom bezpłatną opiekę medyczną, Na razie szukam lekarza stomatologa, u którego będę mógł wykupić około stu dwudziestu wizyt w miesiącu - mówi prezes Grządziel. W budowanym obecnie gmachu fundacji przy ulicy Okrężnej planowane jest urządzenie gabinetu dentystycznego dla podopiecznych "Samotnej Mamy".
**
