Uczennica I LO w Grudziądzu zdobyła indeks Uniwersytetu Jagielońskiego. Prawo to jej pasja

Gratulacje! Spodziewałaś się, że zostaniesz laureatką olimpiady?
Długo się uczyłam, bardzo chciałam, żeby dobrze mi poszło, ale takiego sukcesu się nie spodziewałam.

Zdobyłaś piąte miejsce i zagwarantowałaś sobie indeks m. in. Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak wyglądały zmagania na olimpiadzie?
Na ostatnim etapie stanęłam przed komisją i odpowiadałam na pytania ze zbioru około 120 zagadnień. To był egzamin ustny. Musiałam opisać cechy charakterystyczne powództwa cywilnego, przytoczyć podstawowe zasady prawa wyborczego i opowiedzieć o rodzajach konfliktów społecznych.

Od kiedy interesujesz się prawem? Czy młodzież coraz chętniej wiąże swoją przyszłość z kierunkami prawnymi?
Pamiętam jak miałam 7 lat i rodzice zabrali mnie ze sobą do notariusza. Spodobało mi się i już wówczas marzyłam o tym, żeby pracować w takim zawodzie. Teraz myślę, że może niekoniecznie jako notariusz, ale na pewno w zawodzie związanym z prawem. Młodzi ludzie coraz częściej interesują się prawem. Skłaniają ich do tego względy materialne i prestiż zawodu.

Oglądasz serial „Sędzia Anna Maria Wesołowska”?
Oglądałam jak byłam mała. Serial nie odzwierciedla dokładnie rzeczywistości procesowej. Ale na pewno przybliża ludziom działanie sądu i wzbudza zainteresowanie tematyką prawa.

Chodzisz z ciekawości na rozprawy sądowe?
Miałam okazję uczestniczyć w nich jako obserwator. Myślę, że rozprawy świetnie pokazują jak stosuje się prawo w praktyce. Bo w szkole czy na studiach poznaje się tylko teorię.

A jak oceniasz polskie przepisy, polskie prawo?
Ciągle się rozwija, co jest oznaką zdrowego systemu prawnego. Ale jest jeszcze wiele rzeczy, które trzeba naprawić. Uważam, że przepisy dotyczące tymczasowego aresztowania są nieprecyzyjne. Wskazuje na to też Europejski Trybunał Praw Człowieka.