Zobacz wideo: Takie są skutki wprowadzenia programu 500 plus

Kalina Szulc jest uczennicą kl. III Technikum Grafiki i Poligrafii Cyfrowej w Grubnie. Jak mówi, szkołę wybrała nieprzypadkowo.
- Szkołę wybrałam z myślą o tym, jaki zawód chciałabym wykonywać w przyszłości - mówi Kalina Szulc. - A chciałabym być grafikiem cyfrowym, pójść na studia związane ze sztuką, by pracować w przyszłości w branży kreatywnej. Początkowo myślałam o innej ścieżce kariery zawodowej, ale ostatecznie wybrałam tak, aby przyszła praca dawała mi radość, bym lubiła to co robię. Grafikę lubiłam od dziecka.
Konkurs, w którym wzięła udział Kalina, miał ogólnopolski zasięg. Zadanie polegało na wykonaniu pracy graficznej, która przedstawiać miała zwierzę przyszłości. Trzeba było poruszyć wyobraźnie i pomyśleć, jak mogą za dziesiątki, setki czy tysiące lat wyglądać zwierzęta. Można było zmodyfikować wygląd już istniejących zwierząt lub zaprezentować nowe, nieistniejące jeszcze zwierzę.
- O tym konkursie poinformowała nas nauczycielka przedmiotów zawodowych. Mogli w nim wziąć udział uczniowie wszystkich klas. Nie wiem, ile prac z samej mojej szkoły trafiło na konkurs, ale mnie zainteresował na tyle, że zdecydowałam się na udział - dodaje Kalina. - Temat wydal mi się ciekawy. Początkowo myślałam, że stworzę grafikę jakiegoś gada: jaszczurki, iguana. Potem wpadłam na pomysł, że powinno to być jakieś zwierzę leśne. Chciałam podkreślić związek zwierzęcia z naturą, a zarazem połączyć naturę z technologią.
Jeleń z panelami fotowoltaicznymi zamiast poroża
Zwycięska praca Kaliny przedstawia jelenia - zmechanizowanego, bo z panelami fotowoltaicznymi zamiast poroża. Poprze te panele jeleń - pozostając w naturze - zbiera energię i sam siebie napędza.
- Na ten pomysł wpadłam sama, choć szukałam również inspiracji w internecie - przyznaje Kalina. - Grafikę tworzyłam kilka godzin. Najpierw zrobiłam szkic na podstawie zdjęcia jelenia. Potem w jego sylwetce wyszczególniłam, elementy techniczne, dobrałam kolory kojarzące się z elektroniką i chciałam dodać też jeden kolor jako ornament - i tu zdecydowałam się na pomarańczowy.
Wyniki, które sprawdziła na stronie konkursu, bardzo ją zaskoczyły.
- Byłam zaskoczona, ponieważ nie wierzyłam, że może się udać wygrać, ale jestem bardzo szczęśliwa - dodaje Kalina Szulc. - Nagrodą był wyjazd dla 4-osób na Wystawę i Targi Zoologiczne ZOOPARK z Lublina, z czego - niestety - nie mogę skorzystać. Jednak dla mnie już sama wygrana jest ogromną nagrodą i daje wielka satysfakcję. Poza tym, dodatkową nagroda będą też oceny w szkole. To pierwszy konkurs, w którym zdobyłam głową nagrodę. Przyjemnie jest odbierać gratulacje, czuć wsparcie wielu osób. Mam teraz dużą motywację do dalszej pracy, rozwoju, kształcenia.
Dziewczynom łatwiej rozróżnić kolory
Klasa Kaliny liczy 23 osoby. W większości to dziewczęta.
- Zawód grafika komputerowego otwiera przed nami różne zawodowe możliwości - przyznaje Kalina Szulc. - Możemy pracować jako analitycy, w agencjach reklamowych, jako graficy 3D, tworzyć szkice postaci. Możemy zająć się poligrafią, kontynuować edukację na studiach poligraficznych i pracować w drukarniach. Ja siebie widzę w dziale kreatywnym agencji reklamowej lub w firmie produkującej gry multimedialne. Osobiście lubię grać tylko w niektóre gry. Zdecydowanie bardziej interesuje mnie proces twórczy nad taką grą i potem efekt tej pracy. Uważam, że kobietom w takich zawodach łatwiej, choćby dlatego, że zdarza się, że mężczyźni mają problemy z rozróżnianiem kolorów. Kobiety mają wyczucie estetyki i dobrze rozwinięty zmysł kreatywności.
Kalinie do ukończenia grubnieńskiej szkoły zostały jeszcze dwa lata. Jej technikum jest bowiem 5-letnie.
- Bardzo się cieszę, że wybrałam tę szkołę - podkreśla Kalina Szulc. - Kompletnie nie spodziewałam się tego, jak bardzo szkoła angażuje się w rozwój indywidualny ucznia i to mnie mocno zaskoczyło. Jeśli nauczyciele widzą potencjał ucznia w jakimś kierunku to wspierają go, pomagają, podsyłają propozycje udziału w konkursach, sami je organizują. Pomagają też w uzyskiwaniu stypendiów.