Jak ujął problem starosta sępoleński Jarosław Tadych, „nie jest tak kolorowo”. Ze wstępnych informacji wynika, że samorząd może dostać na przyszły rok mniejszą subwencję oświatową o milion złotych- mimo że w szkołach prowadzonych przez powiat jest o ok. 230 uczniów więcej. - Na dzisiaj ta subwencja jest niekorzystna dla powiatu sępoleńskiego. Mimo większej liczby dzieci, planowanych i uchwalonych przez rząd podwyżek dla nauczycieli, mamy około miliona złotych mniejszą subwencję. Jest to dla nas bardzo dziwne - niepokoi się starosta.
Według obliczeń starostwa powinno ono dostać 2 miliony złotych więcej. Przypomnijmy, że ostateczna kwota subwencji oświatowej, którą przyznano powiatowi na 2019 rok to ponad 12,5 mln zł. Prawie 5 mln więcej stanowią wydatki na oświatę.
- Wystąpiliśmy do ministerstwa z oficjalnym pismem, żeby wyjaśnić ten problem. Nie mamy jeszcze dokładnych wyliczeń, a do 15 listopada musimy złożyć w RIO projekt budżetu - dodaje Tadych.
