Uwaga
Uwaga
Film bierze udział w głosowaniu, które potrwa do 20 bm. Wszystkie produkcje z Polski, zgłoszone do konkursu są, do obejrzenia na stronie: www.usinfo.pl/videochallenge. Można tam też głosować.
Wszystkie polskie filmy zostaną zaprezentowane 20 bm. w warszawskiej "Fabryce Trzciny", a najlepsze wezmą udział w kolejnym etapie. Zmierzą się w nim młodzi filmowcy z całego świata.
Celem akcji zatytułowanej "Democracy Video Challenge" jest pokazanie różnego spojrzenia na demokrację i jak młodzi ludzie ją postrzegają. Ma odpowiedzieć na pytanie czy demokracja istnieje w różnych krajach na całym świecie. Filmy zgrupowane są w bloki państw. Wśród nich są też produkcje anonimowe, powstałe w krajach, gdzie demokracji nie ma. Ich autorami są ludzie, którzy nie mogą swobodnie wypowiadać się w swoim kraju.
- O konkursie dowiedziałam się z prasy - mówi Monika Rębiałkowska, nauczycielka ZST. - Namówiłam do udziału w akcji uczniów z koła filmowo-teatralnego i przystąpiliśmy do pracy. A czasu było niewiele, bo tylko dwa tygodnie. Przy powstaniu filmu pracowało blisko 50 uczniów. Z powodu napiętego grafiku zajęć lekcyjnych prace rozpoczynały się przez kilka dni od godziny siódmej rano. - Przy produkcji pracowała grupa, która wcześniej zrealizowała film w ramach akcji "Potrafisz" - mówi Sylwia Czerwińska-Modrzejewska, nauczycielka ZST. - Powstało wtedy kółko, które przetrwało i działa do dziś. Dzięki temu było nam łatwiej z kolejną produkcją.
- Nasz film pokazuje, że każdy ma prawo do wolności słowa, religii i wyznania - mówi Alicja Stępczyńska z klasy II c. "Dark Side of Democracy" trwa niewiele ponad 2 minuty. Można tam zobaczyć jednego bohatera głównego i kilkanaście osób, które niosą hasła na specjalnie zaprojektowanych kartach.