Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie zawodówek i gimnazjaliści najczęściej palą marihuanę

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
O tym, jak cienka jest granica między tym, czy mamy do czynienia z konopiami wzmacnianymi chemicznie, czy już z dopalaczami, mówią eksperci.
O tym, jak cienka jest granica między tym, czy mamy do czynienia z konopiami wzmacnianymi chemicznie, czy już z dopalaczami, mówią eksperci. Esteban Felix
Z badań Centrum Profilaktyki Społecznej wynika, że co czwarty Polak w wieku 15-35 lat palił trawkę. To najpopularniejszy, po alkoholu, narkotyk.

Analitycy z CPS pod kierownictwem prof. Mariusza Jędrzejko przeprowadzili badanie u prawie 1200 respondentów. To ludzie w wieku od 15 do 35 lat.

Z badań wynika, że aż 23 proc. badanych deklarowało, iż przynajmniej raz w życiu spaliło jointa z marihuaną. Najwięcej, bo prawie 40 proc., palących trawkę występowało w grupie uczniów szkół zawodowych. Zaraz po nich drugą najliczniejszą grupą miłośników konopi są - jak wynika z badań - gimnazjaliści.

Młodzi pacjenci

Z raportu CPS wynika też, że w pierwszej połowie tego roku, w stosunku do 2015, w kraju odnotowano ponad 350 mniej przypadków zatruć dopalaczami.

Jeszcze kilka tygodni temu informowaliśmy, że w ubiegłym roku w regionie do szpitalnych izb przyjęć i oddziałów toksykologicznych trafiło 528 osób, które zatruły się dopalaczami. - Pacjenci, którzy do nas trafiają, są w różnym wieku - mówi dr Ewa Węgrzynowska, ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy. - Najmłodszy pacjent miał zaledwie dziewięć lat.

Dopalacze z konopi?

Z raportu CPS wynika jednak, że można mówić nie tylko o powolnym spadku zainteresowania dopalaczami ale - jak podkreśla „Rzeczpospolita” omawiając badania - też o braku zapotrzebowania na twarde narkotyki.

W tej sytuacji na pozycję najpopularniejszej substancji psychoaktywnej w Polsce wysuwa się właśnie susz z konopi indyjskich.

Co ważniejsze jednak, marihuana, po którą sięgają polscy klienci, jest coraz częściej wzmacniana chemicznie. Pojawiają się również - jak podkreślają badacze z CPS - gatunki konopi modyfikowane genetycznie. Dlaczego? - Zazwyczaj ususzone kwiatostany konopi zawierają nieco ponad 7 proc. substancji psychoaktywnej THC - mówi jeden ekspertów zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej.

Odmiany modyfikowane genetycznie mogą zawierać - jak podkreśla „Rz” -, nawet 30 proc. THC.

Przeczytaj także: Awanturował się w domu. Wpadł z konopiami

„Marycha” poza kontrolą

O tym, jak cienka jest granica między tym, czy mamy do czynienia z konopiami wzmacnianymi chemicznie, czy już z dopalaczami, mówią eksperci.

Okazuje się, że susz roślinny maczany w roztworach potęgujących działanie marihuany, może działać nawet 800 razy silniej, niż „naturalny” narkotyk: - To różne mieszanki. Jeśli psychoaktywacja po ich zażyciu się nasila, pacjenci są agresywni, nie kontrolują się, zagrażają innym będącym w ich otoczeniu - mówi dr Eryk Matusz-kiewicz, toksykolog ze Szpitala im. F. Raszei w Poznaniu. - Często towarzyszy temu kołatanie serca, bóle w klatce piersiowej, duszność. Kolejny objaw somatyczny to wzrost temperatury. Gdy pacjentom robi się gorąco, pocą się, przyspiesza ich przemiana materii, a to powoduje dalszy wzrost temperatury. Dochodzi do wzmożonego napięcia mięśni, czemu towarzyszy uwalnianie enzymów komórkowych, które z kolei uszkadzają nerki. Następuje też upośledzenie funkcji mózgu.

Robert Rejniak, szef Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii w Bydgoszczy, potwierdza natomiast, że nie ma drugiego tak popularnego narkotyku, jak marihuana.

- Konopie przebija tylko alkohol. Jest na pierwszym miejscu substancji psychoaktywnych, po które sięgają młodzi ludzie - mówi Rejniak, który na co dzień pracuje jako terapeuta uzależnień. - Z kolei prawie wszystkie osoby, które przychodzą do nas na terapie, zaczynały od marihuany eksperymenty z narkotykami.

Jednak uzależnia

Palenie suszu z konopi przez zwolenników zalegalizowania marihuany w Polsce jest przedstawiane jako stosunkowo bezpieczny i nieszkodliwy nawyk.

Tak twierdzi między innymi Maciej Kowalski, lider ruchu „Wolne Konopie”. Przeciwnicy karania za posiadanie marihuany przywołują statystyki, z których wynika, że bardziej śmiercionośnie działają alkohol i papierosy.

Rejniak dementuje te mity:

- To nieprawda, że marihuana nie uzależnia i nie ma wpływu na zdrowie fizyczne i psychiczne. U palących czasami mogą wystąpić stany lękowe, paranoiczne. Po długim czasie - to dotyczy szczególnie osób młodych - występuje apatia, obniżenie motywacji do działania, zobojętnienie.

PTZN prowadzi programy wczesnej interwencji narkotykowej. Więcej informacji pod numerami: 604 810 296 i 52 371 19 08.

źródło: TVN Meteo Active/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska