W ostatnim czasie oficer dyżurny tucholskiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży paliwa. Funkcjonariusze, którzy udali się na stację ustalili, że sprawca przyjechał samochodem dostawczym i po zatankowaniu odjechał nie płacąc.
Funkcjonariusze ustalili, że sprawca dokonał kradzieży posługując się skradzionymi tablicami rejestracyjnymi od innego pojazdu.
- Mundurowi potwierdzili również, że tablice rejestracyjne, znajdujące się na aucie złodzieja zostały skradzione z innego pojazdu. Grozi mu do pięciu lat więzienia - informuje asp. Łukasz Tomaszewski, oficer prasowy KPP w Tucholi.
Policjanci, w trakcie przeglądania monitoringu, zauważyli, że sprawcy, gdy wysiadał z samochodu, wypadł portfel wraz z dokumentami.
- Zguba znajdowała się na terenie stacji paliw - dodaje asp. Łukasz Tomaszewski. - Policjanci ustali dane mężczyzny i go zatrzymali. Ale to jeszcze nie był koniec tej historii. Mundurowi znaleźli w pojeździe 35-latka woreczek z suszem roślinnym. Wstępne badania testerem wykazały, że jest to marihuana.
Złodziej trafił do policyjnego aresztu. Prokurator przedstawił mu zarzuty kradzieży i używania tablic rejestracyjnych nieprzypisanych do pojazdu, na którym je umieszczono oraz posiadania środków odurzających.
35-latek będzie również odpowiadał przed sądem za kradzież paliwa. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
