Pijany 33-latek ukradł volvo, spowodował kolizję, a swoją przygodę zakończył w przydrożnym rowie.
Wszystko zaczęło się na ulicy Kruszwickiej w Radziejowie. 33-letni Jacek N. ukradł zaparkowane tam volvo. Następnie rozpoczął pijacki rajd ulicami miasta, a następnie drogą krajową nr 62. Po przejechaniu około 8 kilometrów w miejscowości Płowce nie zapanował nad prowadzonym pojazdem i zakończył podróż w przydrożnym rowie.
Tutaj zatrzymał go policyjny patrol. Jak się okazało, mężczyzna nie posiada prawa jazdy. A badanie alkotestem wykazało, że w chwili zatrzymania miał on 1,75 promila alkoholu we krwi. 33-latek trafił do aresztu.