Setki mieszkańców miasta jest obecnie przetrzymywanych w niewoli. Wielu z nich to wykwalifikowani pracownicy elektrowni atomowej w Zaporożu. Więźniowie są rażeni prądem i bici za udział w obronie Energodaru, czy ukrywanie broni oraz by wydali swoich „wspólników”. Wśród przetrzymywanych są także kobiety – podał w komunikacie Orłow.
Oprócz tak zwanych więźniów politycznych, okupanci porywają mieszkańców dla pieniędzy. Standardowa cena wykupu to 50 tys. hrywien (ok. 7300 zł), które dostarczyć mają krewni zakładników.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni sytuacja w okupowanym Energodarze pogorszyła się. Władze informują o dwóch lub trzech nowych porwaniach każdego dnia.
Wcześniej informowano, że w rejonie Wasyliwskim okupanci uprowadzili parę - przedsiębiorcę i nauczyciela języka ukraińskiego. Wzrosły również liczba porwań w Melitopolu.
Źródło: Ukrinform
