Dziewczynka ma mukowis-cydozę, nieuleczalną, genetyczną chorobę. Pięć razy dziennie poddawana jest różnym zabiegom, które - chociaż choroby nie cofną - mają poprawić samopoczucie dziecka.
- Córeczka została bardzo wcześnie zdiagnozowana - mówi Małgorzata Bonowicz, mama Amelki. - Stało się to w drugim miesiącu życia Amelki po przeprowadzonych w szpitalu badaniach przesiewowowych.
Mama Amelki jest fizjotera-peutką. Jeszcze przed narodzinami córki pracowała w lip-nowskim Warsztacie Terapii Zajęciowej. - Miałam wiele do czy- nienia z osobami niepełnosprawnymi. Nie tylko rehabilitowałam, ale też często pomagałam w różnych życiowych sytuacjach. Teraz okazuje się, że tamto doświadczenie przydaje mi się w moim własnym życiu... - mówi kobieta. Amelka jest pod opieką fundacji "Matio", zajmującej się rodzinami i chorymi na mukowiscydozę. Dzięki temu ma tańsze leki - miesięcznie rodzice wydają na nie ponad 400 zł. Z kolei dzięki zbiórce plastikowych nakrętek, zainicjowanej przez Alicję Letkiewicz-Sulińską, sekretarza Urzędu Miasta w Linie, rodzice mogą myśleć o kupnie kamizelki oscylacyjnej, pomocnej w rehabilitacji córki.
- To drogi sprzęt, ale w przypadku naszej córeczki jego użycie daje wspaniałe rezultaty - mówi Małgorzata Bonowicz. Apel o zbiórkę nakrętek, której współorganizatorem jest Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Lipnie, spotkał się z wielkim odzewem ze strony mieszkańców miasta, regionu, ale i m.in. Poznania, Płocka.
W Lipnie mieszkańcy składują zebrane nakrętki w Urzędzie Miasta lub w siedzibie PUK. Teraz jest pomysł, aby stworzyć punkty odbioru w różnych miejscach na terenie Lipna, tak aby mieszkańcom łatwiej było do nich dotrzeć. PUK jest na etapie zakupu pojemników tzw. "dzwonków", służących do zbiórki plastików. O nowej lokalizacji napiszemy już wkrótce.
Ułatwią zbiórkę nakrętek
Renata Kudeł
Już wkrótce w Lipnie będzie wiecej punktów do zbierania nakrętek. Ich sprzedaż pomoże rodzicom Amelki kupić sprzęt rehabilitacyjny.