https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Jatki wróciła do centrum Bydgoszczy po pięćdziesięciu latach niebytu

Joanna Pluta
Ulica Jatki w Bydgoszcz teraz i dawniej.
Ulica Jatki w Bydgoszcz teraz i dawniej. skan z książki K. Jeleniewskiego/Jarosław Pruss
Jak się teraz prezentuje ulica Jatki? Ocena należy przede wszystkim do bydgoszczan. My wspominamy dziś jej historię.
Ulica Jatki wróciła do centrum Bydgoszczy po pięćdziesięciu latach niebytu

"Kramy przekupiów, gdzie mięso, ryby, jaja i inne żywioły sprzedają" - tak opisywano ulicę Jatki niedługo po tym, gdy zaczęła funkcjonować jako pełna ulica. Kiedy się to stało? - Dopiero między 1861 a 1876 rokiem. Nie była to więc ulica staropolska - mówi Jerzy Derenda, prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. - W 1774 roku jeszcze nie figurowała na mapie bydgoskiej starówki. W 1834 roku pojawia się jako część uliczki ślepo zakończonej. Gdy stała się pełną ulicą rozciągała się od ul. Krętej do Grodzkiej. Po obu stronach była zabudowana niskimi domami. W nich działały sklepiki, w których można było kupić przede wszystkim mięso, ale nie tylko.

A przed domkami rozstawiały się codziennie stragany z wyrobami plecionymi. Duże, małe, okrągłe, kwadratowe - wybór rękodzieła wiklinowego był ogromny. - Po I wojnie światowej charakter miejsca nieco się zmienił - opowiada Derenda. - Ze sklepików zniknęło mięso. Wyrobów wikliniarskich było za to więcej. W sklepach natomiast pojawiły się odpustowe jarmarczne drobiazgi, biżuteria, nawet dewocjonalia. Klimat tej kameralnej, cichej uliczki pełnej rozmaitych drobiazgów przyciągał bydgoszczan.

Ulica Jatki wróciła do centrum Bydgoszczy po pięćdziesięciu latach niebytu

Ale przychodzili tam nie tylko na zakupy, a może nawet nie przede wszystkim. - Myślę, że najważniejsze było spotykanie się z ludźmi, pogaduchy, ploteczki - mówi Derenda. - Do czasu wybuchu II wojny światowej Jatki była prawdziwą ozdobą, taką ciekawostką w centrum miasta.

Bytność uliczki zaczęła się kończyć powoli w czasie II wojny. - Niemcy poszerzali strefę Starego Rynku i zniszczyli linię zabudowy. Wtedy zniknęła jedna strona Jatki. Drugą ostatecznie wyburzono w roku 1968, gdy rozpoczęła się budowa Kaskady. Wtedy Jatki zniknęła na dobre - opowiada Derenda.

Więcej wiadomości z Bydgoszczy na www.pomorska.pl/bydgoszcz.

Teraz wróciła - po ponad pięćdziesięciu latach. Wygląda jednak zupełnie inaczej. Derenda uważa, że to błąd. - Nie upieram się oczywiście, że powinna wyglądać jak dawniej - mówi. - Ale wypadałoby chociaż nawiązać jakoś do tradycji. Może przez fotografie starej uliczki, których naprawdę można znaleźć sporo - proponuje.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska