https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

UMK wydaje więcej niż ma. Dlaczego?

KM
W czwartek rektor ma ogłosić  plan poprawy sytuacji finansowej UMK
W czwartek rektor ma ogłosić plan poprawy sytuacji finansowej UMK Lech Kamiński
- Sytuacja finansowa naszej uczelni jest trudna - przyznaje rektor prof. Andrzej Tretyn. W czwartek ma ogłosić program poprawy finansów uniwersyteckich, który zakłada samodzielność wydziałów. Co o tym sądzą dziekani?

We wtorek, jak już pisaliśmy wczoraj, Senat przyjął budżet UMK, który zakłada 23,5-milionowy deficyt. - Sytuacja finansowa naszej uczelni jest trudna - przyznaje na łamach najnowszego "Głosu uczelni" prof. Andrzej Tretyn, rektor UMK.

Czytaj także: Budżet UMK z deficytem ponad 23 mln zł

Dziura w budżecie największej uczelni w regionie wyraźnie się zwiększa. W 2010 r. deficyt wyniósł - 3 mln zł, w 2011 - ponad 3,1 mln, ale rok później już 22 mln zł.

- To wynika z kilku przyczyn - mówi dr Marcin Czyżniewski - rzecznik UMK i wymienia m.in.: - Kosztów płac pracowników, utrzymania budynków, zwłaszcza zużycia energii oraz mniejszej liczby studentów na studiach płatnych.

Sprawdziliśmy, czy niż demograficzny rzeczywiście odbił się na UMK. W 2010 r. na studia płatne uczelnia przyjęła: 2306 osób - na niestacjonarne i 1360 - na podyplomowe. W 2011 - odpowiednio: 2526 i 1127, a w tym roku akademickim - 1918 i 1040.

O tym, że czeka nas demograficzne tsunami dwa lata temu w raporcie na temat uczelni wyższych pisali dr Dominik Antonowicz i dr Bartłomiej Gorlewski. Dziś dr Antonomicz, socjolog, mówi: - Tak, jak przewidywaliśmy w coraz gorszej sytuacji są szkoły niepubliczne. Zaskoczyło nas natomiast, jak bardzo aktywnie włączyły się one w proces kształcenia przez całe życie, oferując ciekawe kursy podyplomowe i zwiększając na nich liczbę studentów. Większość dużych uczelni publicznych trochę ten moment przespała, choć i w ramach uczelni jedne wydziały radzą sobie lepiej, a inne gorzej. Również te niż demograficzny zmusi do tego, aby dojrzały do funkcjonowania w warunkach nieustannej konkurencji.

Władze UMK w końcu też stwierdziły, że czas na poważne zmiany. Dowiedzieliśmy się, że w czwartek rektor ma ogłosić plan poprawy sytuacji finansowej uniwersytetu. O tym, że jest on przygotowywany rektor napisał w artykule w "Głosie uczelni". Zapewnia w nim, że chce uniknąć poważnych zwolnień, ale "bez wątpienia koszty osobowe muszą się zmniejszyć". Zapowiada m.in. zracjonalizowanie liczby godzin przypadających na jednego nauczyciela akademickiego. Poważnej analizie - jak pisze - poddane zostaną także zakresy obowiązków pracowników administracji. Trudno więc nie zakładać, że pewna grupa osób może stracić pracę.

Na Senacie rektor mówił też o samodzielności finansowej wydziałów. Prof. Roman Bäcker, dziekan wydziału politologii i studiów międzynarodowych mówi: - Jeżeli taki program zostanie wprowadzony, to wydziały nie będą miały innego wyjścia, jak dostosować swoje koszty do wpływów. Jeśli będzie to dotyczyło też wszystkich jednostek ogólnouczelnianych, to jestem przekonany, że deficyt uniwersytetu w ciągu kilkunastu miesięcy może znacznie się zmniejszyć.

Ale czy będzie dotyczyło? - Z tego, co wiem, to raczej wydziałów, ale szczegółów programu naprawczego jeszcze nie znam. Zespół, który się tym zajmuje na podsumowującej naradzie spotka się w przyszłym tygodniu - mówi rzecznik uniwersytetu.

Józef Stawicki, dziekan Wydziału Ekonomii i Zarządzania komentuje z kolei: - Rynek edukacyjny się skurczył, a więc trzeba nie tyle oszczędzać, co racjonalnie gospodarować tym, co się ma. Dobrze się dzieje, że wydziały mają osiągnąć samodzielność finansową, ale uważam, że powinno to dotyczyć wszystkich jednostek. Trzeba jednak pamiętać, że z samodzielnością wiąże się też odpowiedzialność.

Prof. Stanisław Chwirot, dziekan wydziału fizyki, astronomii i informatyki stosowanej mówi: - Wniosek jest jeden - w różnych miejscach wydajemy więcej niż nas na to stać. Rozumiem, że działania rektora zmierzają do racjonalizacji tych wydatków, co oczywiście popieram. Ale diabeł zawsze tkwi w szczegółach, a szczegółów jego planów jeszcze nie znamy. Pomysł samodzielności oczywiście mi się podoba, lecz nie znam faktów. Portfel jest jeden - chodzi o to, w jaki sposób będziemy z niego wydzielać pieniądze i rozliczać się z kosztów, ponieważ na uczelni istnieje wiele instytucji centralnych. Np. jeżeli studenci z mojego wydziału będą mieli zajęcia w studium wychowania fizycznego, to czy ja mam za to płacić, czy nie? A jeśli miałbym, to czy mógłbym powiedzieć, że np. jest ono dla mnie za drogie i znajdę studentom inne miejsce do zajęć?

O opinię na temat budżetu spytaliśmy także poprzedniego rektora prof. Andrzeja Radzimińskiego, ale nie chciał się wypowiadać.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mnp
W dniu 20.06.2013 o 11:39, m. napisał:

UMK wydaje więcej niż ma (zarabia, dostaje), a tymczasem zarobki wykładowców idą do góry. Uniwersytecka rzeczywistość.

 

I tacy biorą się za wytyczanie kierunków rozwoju regionu, miasta? Nic dziwnego ,że mamy zwój na całej linii.

E
EMERYT
W dniu 22.06.2013 o 13:03, kiedy komisarz? napisał:

Oddać Bydgoszczy to co wyłudzono czyli dawną AMB, niech jeszcze się ratuje. Część toruńska czyli sny o POtędze się nie sparawdziły, nie POmogły zakupy starych bud znacznie POwyżej ich wartości przez nadrezydenta Caubeckiego i topienie w różnych formach naszych POdatow w ten kołchoz niereformowany od czasów PRL-u, toczący się PO równi POchyłej?

Polacy z ucisku PRL-u pamientaja ta droge ku dobroci.Teraz ludzie PZPR-u maja wolnosc  na dalsza formacje sowiecko-POLSKIEJ ideologii-PROPAGANDY,za przyzwoleniem obecnego rzadu i wyborcow.Wiec maja wladzcy z gory plan wyssania z biednych-slabych-naiwnych POLAKOW reszte zdrowia by nie dozyl EMERYTURY.Ja mysle ze POLSKI kapitalista jest grszym wyzyskawiczem POLSKICH ludzi pracy niz normalni kapitalisci zagraniczni,czyli-brat brata po zebrach harata,powodzenia.

E
EMERYT
W dniu 22.06.2013 o 13:03, kiedy komisarz? napisał:

Oddać Bydgoszczy to co wyłudzono czyli dawną AMB, niech jeszcze się ratuje. Część toruńska czyli sny o POtędze się nie sparawdziły, nie POmogły zakupy starych bud znacznie POwyżej ich wartości przez nadrezydenta Caubeckiego i topienie w różnych formach naszych POdatow w ten kołchoz niereformowany od czasów PRL-u, toczący się PO równi POchyłej?

Polacy z ucisku PRL-u pamientaja ta droge ku dobroci.Teraz ludzie PZPR-u maja wolnosc  na dalsza formacje sowiecko-POLSKIEJ ideologii-PROPAGANDY,za przyzwoleniem obecnego rzadu i wyborcow.Wiec maja wladzcy z gory plan wyssania z biednych-slabych-naiwnych POLAKOW reszte zdrowia by nie dozyl EMERYTURY.Ja mysle ze POLSKI kapitalista jest grszym wyzyskawiczem POLSKICH ludzi pracy niz normwlni kapitalisci zagraniczni,czyli-brat brata po zebrach harata,powodzenia.

k
kiedy komisarz?

Oddać Bydgoszczy to co wyłudzono czyli dawną AMB, niech jeszcze się ratuje.

 

Część toruńska czyli sny o POtędze się nie sparawdziły, nie POmogły zakupy starych bud znacznie POwyżej ich wartości przez nadrezydenta Caubeckiego i topienie w różnych formach naszych POdatow w ten kołchoz niereformowany od czasów PRL-u, toczący się PO równi POchyłej?

B
Bernard

W artykule nierzetelnie wyjaśniono dlaczego jest ten deficyt? Różnice nie byłby tak wielkie gdyby podano kilka faktów. Mianowicie w latach ubiegłych był mały deficyd gdyż:

- część toruńska w latach 2010 - 2011 sprzedała kilka nieruchomości za kwoty kilkumilionowe

- w części bydgoskiej zbankrutowało kilka firm odpowiedzialnych za inwestycje na CM przez co część bydgoska musiała ponieś podwójne koszty
- zwiększyła się również obsługa kosztów pracy wynikająca m.in. z podwyższenia podatków do 23% oraz z podwyższenia składki rentowej

Co do podwyżek:
Oczywiście największe podwyżki dostali profesorowie jednak wynika to z faktu, że rozporządzenie ministerstwa jasno mówi, że podwyżki mają być proporcjonalne dla wszyskich grup społecznych. Minimalnie ok. 9%. Natomiast obecne podwyżki niemal wszystkich grup społecznych oscylują w granicach 10 - 13%. Na podwyżki idzie oddzielna transza z ministerstw. 

m
m.

UMK wydaje więcej niż ma (zarabia, dostaje), a tymczasem zarobki wykładowców idą do góry. Uniwersytecka rzeczywistość.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska