Polskie uczelnie mają długi, które według obowiązującego obecnie prawa spłaca za nie państwo. Rząd jednak chce to zmienić. Dlatego ministerstwo nauki przygotowało nowelizację ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. Uczelnie nie będą mogły już zadłużać się bez końca. Rząd zamierza wyznaczyć im granicę, do której będzie można zaciągać pożyczki. Jeśli ją przekroczą, będą musiały same znaleźć wyjście z tej sytuacji. Gdy się to nie uda, rząd wyznaczy uczelni komisarza
- Zakładany na ten rok deficyt budżetowy - 9 mln zł - będzie na pewno niższy - informuje Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK. - Wdrażamy program naprawczy, który przewidziany jest na trzy lata - do 2011. Nie przedłużamy umów osobom w wieku emerytalnym, nauczycielom pracującym na UMK na drugim etacie oraz tym, które nie przeszły awansu zawodowego w wyznaczonym czasie. Zmniejszamy liczbę godzin zajęć, bo było ich znacznie więcej niż przewidują standardy. Zamierzamy zwiększyć liczebność grup.
Problemy finansowe nie dotyczą natomiast bydgoskich uniwersytetów. - Nie mamy długów ani deficytu budżetowego - mówi Tomasz Zieliński, rzecznik uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. - Nasz budżet jest zrównoważony - informuje też Wojciech Chmara, rzecznik UTP.