Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Umówili się sadzić z pożytkiem dla pszczół

(aga)
Dariusz Zawadziński (po prawej) odbiera od Czesława Wejnera nominację do Braci Bartników.
Dariusz Zawadziński (po prawej) odbiera od Czesława Wejnera nominację do Braci Bartników. Agnieszka Romanowicz
Czy na pewno w miejsce wyciętych drzew nasadza się dwa nowe? Sprawdzą to pszczelarze z gmin Świecie, Lniano i Pruszcz. Zamierzają też lobbować, żeby nowe nasadzenia przyniosły podwójną korzyść.Proponują rośliny miododajne.

Były lipy na drodze ze Świecia do Laskowic i nie ma lip - martwi się Czesław Gawroński, pszczelarz z Dzików. - Można tak powiedzieć, bo zostały przycięte po same czubki. Z koron nie zostało prawie nic.
- To dramat, że niszczymy porządne drzewa sadzone jeszcze przez Niemców - dorzuca Wiesław Dończyk, pszczelarz ze Świecia. - Powinniśmy o nie dbać tym bardziej, że ze starych drzew zasadzonych przez Polaków mamy tylko beznadziejne topole.

Wobec wycinek sprzecznych z oczekiwaniami pszczelarzy, postanowili oni lobbować w gminach powiatu świeckiego za nasadzaniem lip, klonów i akacji. - To piękne i cenne drzewa. Pszczoły mają z nich pożytek, którego brakuje w naszym powiecie, bo na polach rosną głównie zboża i kukurydza, które nie nektarują - alarmują pszczelarze.

- Możemy podzielić się tym, co dostajemy od gminy Świecie - proponuje Czesław Wejner, prezes koła pszczelarskiego w Świeciu. - Co rok miasto daruje pszczelarzom miododajne krzewy i drzewa. Skierowałem pismo do burmistrza z propozycją rozszerzenia współpracy w tej sprawie. Zorganizujemy spotkanie z osobami odpowiedzialnymi za wycinki z nadzieją na ustalenie programu rekompensaty strat w roślinach pożytecznych dla pszczół.

Zobacz także: Pszczelarze - stali goście dożynek w Świeciu

Ofertę miododajnych nasadzeń podchwycił już Dariusz Zawadziński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu, świeżo upieczony członek Bractwa Bartników, do którego dołączył dzięki pomocy w organizacji XXX Wojewódzkich Dni Pszczelarza w Świeciu. - Co rok, na wniosek mieszkańców, wykonujemy nowe nasadzenia, ale nie dobieraliśmy roślin pod kątem miododajności. Teraz zwrócimy na to uwagę - obiecuje.

Oprócz promocji roślin pożytecznych dla pszczół, pszczelarze chcą mieć pewność, że - zgodnie z przepisami - w miejsce wyciętych drzew sadzone są dwa nowe. - Pilnujemy tego, nawet dajemy sadzonki - zapewnia Józef Gawrych, kierownik wydziału ochrony środowiska w Starostwie Powiatowym w Świeciu. - Jednak nie zawsze mogą to być drzewa miododajne, np. lipy, bo rosną szybko i mają rozłożyste korony, a w mieście to problem. Tu bardziej popularne są np. jarzębiny.

Do sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska