https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Umowy zlecenia z ZUS. Jak uderzy to w przedsiębiorców? [nowe zasady naliczania składek]

Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, którą przyjął Sejm, zmienia zasady oskładkowania zleceń w sytuacji, gdy pracownik ma kilka tego typu umów albo gdy posiada jeszcze inny tytuł do ubezpieczeń społecznych.
Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, którą przyjął Sejm, zmienia zasady oskładkowania zleceń w sytuacji, gdy pracownik ma kilka tego typu umów albo gdy posiada jeszcze inny tytuł do ubezpieczeń społecznych. SXC
Przyjęta przez Sejm ustawa, wprowadzająca zmiany w umowach zleceniach, poważnie zwiększy ryzyko prowadzenia firmy.

Z jednej strony będzie trudniej im wyliczyć wartość wynagrodzenia dla osób, których zatrudniają na tego typu umowy. Z drugiej może znieść preferencyjne stawki ubezpieczeniowe dla osób, które prowadzą działalność gospodarczą krócej niż 24 miesiące i dorabiają dzięki zleceniom.

Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, którą przyjął Sejm, zmienia zasady oskładkowania zleceń w sytuacji, gdy pracownik ma kilka tego typu umów albo gdy posiada jeszcze inny tytuł do ubezpieczeń społecznych.

Umowa zlecenie: granicą płaca minimalna
Do tej pory generalnie mówiąc było tak, że kiedy zleceniobiorca świadczył usługi na podstawie kilku umów zleceń mógł wskazać, która umowa będzie podlegała obowiązkowym składkom społecznym. Od pozostałych zaś płacił jedynie składkę zdrowotną, niezależnie od kwot wynagrodzenia jakie otrzymywał z tytułu wykonywania zleconych czynności.

Na przykład jeśli pracujący pracował na część etatu (otrzymując wynagrodzenie w wysokości co najmniej płacy minimalnej) i jednocześnie dorabiał zleceniami w innych firmach, składki były odprowadzane od wynagrodzenia za ową część etatu, zaś dodatkowe umowy zlecenia miał zwolnione ze składek społecznych ZUS. Podobnie było w przypadku kilku zleceń jedno było objęte składkami społecznymi, pozostałe już nie.

To rozwiązanie wykorzystywały także osoby prowadzące działalność gospodarczą, które uzyskiwały dodatkowe dochody ze zleceń. Było ono korzystne zwłaszcza dla osób, które miały krótki, nieprzekraczający 24 miesięcy staż jako przedsiębiorcy. Płacili oni zryczałtowane stawki ubezpieczeniowe, liczone od podstawy wynoszącej 30% płacy minimalnej, zaś wpływy ze zleceń nie były objęte składkami społecznymi.

Ale uchwalona przez Sejm nowelizacja mocno zmienia sytuację w tej dziedzinie, jako że wprowadza zasadę kumulacji tytułów do ubezpieczenia społecznego tak, aby podstawa naliczania składek była równa co najmniej płacy minimalnej. Ta obecnie zaś wynosi 1680 zł. (w 2015 r. 1750 zł). To oznacza, że zleceniobiorca mający np. 5 zleceń po 500 zł miesięcznie każde, zapłaci składki nie od jednego z nich, ale od 4, a więc faktycznie od 2 tys. zł.

 

Nowe przepisy komplikują także los przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność krócej niż 24 miesiące i dorabiają dzięki zleceniom.

- W przypadku takich przedsiębiorców podstawa wymiaru składek jest znacznie niższa niż płaca minimalna a więc będą musieli płacić składki od dodatkowych zleceń - mówi Marta Felczak z Tax Care .

Podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne dla osób prowadzących działalność krócej niż 24 miesiące wynosi 30% płacy minimalnej (czyli obecnie 504 zł). To oznacza, że kiedy nowe przepisy wejdą w życie, będą musieli płacić składki od przyjętych zleceń do chwili, kiedy ich łączna wartość przekroczy wysokość płacy minimalnej (gdyby takie rozwiązanie obowiązywało dzisiaj, musiałby zapłacić składki od dodatkowych zleceń na łączną kwotę 1176 zł). Dopiero wtedy zostanie spełniony ustawowy wymóg osiągnięcia podstawy wymiaru składek o wartości co najmniej równej płacy minimalnej.

Dużo papierów i niepewności

Nowe zasady znacząco zwiększą ryzyko działania firm. Mianowicie w przypadku umowy zlecenia płatnikiem składek jest przedsiębiorca i na nim ciąży obowiązek przesłania składek w odpowiedniej kwocie do ZUS.
Jeśli zleceniobiorca ma kilka umów z jednym przedsiębiorcą, rozliczenia będą stosunkowo proste po prostu zapłaci składkę od umowy czy umów, które łącznie mają wartość płacy minimalnej. Ale problem pojawia się w sytuacji, kiedy zleceniobiorca ma umowy z kilkoma podmiotami. Wtedy nie będzie można w łatwy sposób ustalić, który z tych podmiotów i w jakiej kwocie powinien zapłacić składki.

- W tej sytuacji można się spodziewać, że przedsiębiorcy będą starali się uzyskać od zleceniobiorców oświadczenia o tym, że składki zostały opłacone przez innego płatnika - wyjaśnia Marta Felczak. - Ale w niektórych przypadkach to może nie wystarczyć.

Chodzi o sytuację, w której np. zleceniobiorca traci jedno zlecenie i nie informuje o tym innego przedsiębiorcy albo przypadek, w którym jedna firma np. z powodu problemów z płynnością nie płaci wynagrodzenia za zlecenie na czas.

- Wówczas bowiem może się okazać, że firma powinna opłacić składkę, choć z oświadczenia zleceniobiorcy wynika, że takiego obowiązku nie ma - dodaje Marta Felczak.

Tymczasem, zgodnie z ustawą, ZUS będzie mógł skontrolować, czy składki z umów-zleceń są naliczane prawidłowo, a jeśli jego urzędnicy uznają, że nie został spełniony obowiązek ustawowy, przedsiębiorcy grozi kara.

 

Ponad rok czasu na dostosowanie

Nowe zasady naliczania składek na ubezpieczenia społeczne od zleceń wejdą w życie od 1 stycznia 2016 roku. Posłowie chcieli dać przedsiębiorcom więcej czasu na dostosowanie się do tychregulacji.

Liczba tych, których obejmą nowe zasady, idzie w dziesiątki tysięcy. Jak wynika z uzasadnienia ustawy, na koniec 2012 r. 815,8 tys. osób podlegały ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy zlecenia albo pracy agencyjnej. Z tego 98 tys. osób miało dwa i więcej umów zlecenia, a blisko 28 tys. osób było ubezpieczonych jako osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą. Z kolei liczba osób, które korzystały z preferencyjnych składek, liczonych od 30 proc. minimalnego wynagrodzenia, w tamtym czasie wynosiła 280 tys.
 

Źródło: Marek Siudaj, Tax Care

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
siekieradek
Fajny tytuł. To nie udeży w pracodawców tylko wyegzekfuje to co dawno powinni płacić. A jak ich nie stać na pracownika to niech nie zatrudniają. Jak firma "dziad" pracowników produkcyjnych ma 5 a nieprodukcyjnych z rodziny 15 to niedziwota że nie ma na składki.
a
anna16
pracuje na umowe zlecenie zarabiam 1200 zł  składki odprowadane sa od jakiejś smiesznejkwoty z rzędu 40 zł, dostaję dwie pęnsje jedną właśnie 40 zł drugą 1160, nie wiem za co niby płacone mam te 40 zł za miesiąc pracy nic nie rozumiem a i kierownictwo nie umie mi tego wytłumaczyć 
K
Krzysztof1290
O taaaakkk pracodawcy będą mieli tragedię i tak zleceniobiorca zapłaci za wszystko kosztem niższego głodowego wynagrodzenia :(.
p
pracownik
świete słowa kolego brawo ! masz całkowitą rację
w
wartownik
Witam serdecznie mieszkam w PL od 4 lat i ciągle boje się "co będzie z moja przyszłością - emeryturą"  ciągle słyszę że " i tak nie dożyje" co będzie jednak jeśli do żyje mam 32 lata pracuje jako pracownik ochrony w dwóch firmach w obu ten sam systm dwie umowy jedna ze składkami ZUS druga nie, umowy z ZUS to: Ekot... na 30 parę złotych a w Soli... na 27zł i od takich sum mam odprowadzane składki znalazłem kalkulator emerytury na internecie wyszło mi że przy dobrych wiatach emerytury dostane około 100 parę złotych. Myślałem że wracam do kraju gdzie choć będę mógł przeżyć ale widzę to w ciemnych barwach, jesli ustawa o śmieciówkach w styczniu 2016 nie polepszy mojej sytuacji to napewno około maja 2016 roku wracam do UK.   to jakieś jest nieporozumienie walcze o dom by mieć swoje cztery kąty pracując w ochronie po 570 godzin miesięcznie (minimum 460 miałem raz max 680 godzin średnio staram się by mieć i dać sobie z tym rady by wypracować 580godzin przeliczając Wrocławską stawkę którą mam czyli 7 zł netto dale calkiem niezłe zarobki które pozwolily mi wziąść kredyt na teraz od 2 lat pracuje  średnio 520 godzin około 140godzin spędzam na remoncie domu bo niestać mnie na firmy remontowe i tak wszystko własnymi rękami zrobiłem jeśłi ta cała ciężka krwawica okaże sie fiaskiem bo załóżmy nie wejdzie ustawa lub znajdą obejście tej ustawy a nie daj Bóg coś sie mi stanie ze zdrowiem to perspektywa jest tragiczna bo nie będe miał na spłate kredytu nie mam szans na L4 na rente na cokolwiek więc jedyną alternatywą dlamnie jest to że jednak po styczniu 2016 roku zaczekam około 5 mesięcy by zobaczyć jak dalej będzie jeśli nic sie nie polepszy powtórzę się - UCIEKAM Z TEGO KRAJU (choć obecnie zamiast stwierdzenia "kraju" używam stwierdzenia że Polska to nie kraj to stan umysłu ) powiem wam wszystkim szczerze - po styczniu jeśli sie nie polepszy niema co tu siedzieć kraj będzie dążył do upodlenia i wzysku najniższej klasy robotniczej więc wole być na usługach Angola i mieć pewną emeryturę niż tu w PL codziennie slyszeć o nowych przekrętach a na starość zbierać puszki ze śmietnika BO TAK TU WŁAŚNIE BĘDZIE ps. żaden z moich przyjaciół w UK niema najmniejszego zamiaru wracać
 
T
Tomo49
Kto napisał ten tendencyjny artykuł - obstawiam Henię Bochniarz albo innego pracodawcę :). Jak można pisac o przedsiębiorcach, którzy bedą pracowali i placili składki od swoich umow zleceń - to zwykłe zaciemnianie sprawy!!!!! Przedsiębiorca jak dostaje robotę (zlecenie) to ją robi, bierze kase i płaci podatki, a składki o których mowa w artykule zaplaci jesli zatrudni kogoś na umowę zlecenie. Istota tych zmian jest to że praktyką w wielu firmach zwlaszcza ochroniarskich stało się, że zatrudnia się ludzi na umowę zlecenie w wysokości np. 100 od ktorej płaci się skladki, a do tego zawiera sie drugo umowę zlecenia za 1200 od ktorej składek sie nie placi..........
p
pracownik
Z tego co widac, to ZUS chce tylko zlikwidować szarą strefę, w której umykają im pieniądze!!! Ich nie interesuje, że pracownik na umowie zlecenie ma 500zł, najważaniejsze dla nich jest to, że będą mieli składki płacone za każdą umowe, a pieniądze będą wpływały na ich konto, TO JEST DLA NICH NAJWAŻNIEJSZE!!!
Umowa zlecenie powinna być zabroniona jako umowa główna, powinna być zezwolona tylko jako dodatkowa umowa, np umowa główna to umowa o prace, a dodatkowa to zlecenie, a nie ludzie są zatrudniani za 500zł na umowe zlecenie i muszą się zgadzać, a prywaciaż żeruje tylko na ludzkiej krzywdzie!!!
Jak prywaciaża nie stać na pracownika za umowe o prace z najniższą krajową, lub wiecej, to niech sam zasówa w swojej firmie, skoro uważa się za człowieka o wspaniałym sercu, bo daje ludziom prace ZA KTÓRĄ NIE IDZIE BARDZO CZESTO PRZEŻYĆ!!!
Polska to karaj Europejskich Chinczyków, prawda jest taka, że nawet chińskie firmy już się do Nas przenoszą, bo robimy się tańszą siłą roboczą niż Chińczycy, a będziemy jeszcze tańsi i bedziemy traktowani jak śmiecie, które maja tylko zasówać na czas i nie mający prawa odzywać się!!!
Ludzie, opamietajmy się, olewajcie firmy, które was traktują jak woły robocze za marna grosze, a zobaczycie ze jak kilka firm padnie z powodu braku pracowników, to będą musieli podwyższyć wynagrodzenia, ale to muszą wszyscy tak myśleć, bo przyważanie trafi się wyjątek, ktory wejdzie w tyłek pracodawcy za pare groszy!!!
Przypomnę, ze nasza najniższa pensja, to ok 400euro brutto (na umowe o prace) - NAJNIŻSZA W EUROPIE!!!!
Proszę Was bardzo, zastanówcie się zanim zgodzicie się pracować za takie pieniądze, bo robicie krzywdę nie tylko sobie, ale robicie krzywde swoim dzieciom, które będą traktowane jak woły robocze i będą mogli jeść tylko to co prezesi firm wyrzucą na śmietnik, jak świenie!!!
Nie zgadzajcie sie na prace za umowe zlecenie i na czarno!!!
Jak już macie pracować ZA MARNE GROSZE, to zgadzajcie sie na prace tylko i wyłącznie na UMOWE O PRACE!!!!
Mam nadzieję, że chociaż część zacznie walczyć do lepszą przyszłość, dziękuję ...
o
obserwator
Nic się nie zmieni w wynagrodzeniach brutto. Czy to taka czy inna umowa. Po prostu pracownik otrzyma mniej o to co ukradnie im zus. Tą patologię trzeba zlikwidować i zamienić np. na system brytyjski. Będzie prościej i dla pracownika i dla pracodawcy. Pracownik porównywalnie bedzie zarabial więcej mając stosowne ubezpieczenie. Problemem nie jest podatek czy składka. Problemem jest pasożyt który na nich żeruje ...
n
notorius
Jak zwykle, wiecznie poszkodowani pracodawcy....
zawsze chcący dobrze dla pracownika...
 
G
Gość
pracuje i dorabiam na umowe zlecenie,niestety w dzisiejszych czasach nie można wyżyć tylko z pensji w moim przypadku co miesiąc pracodawca daje mi 1450 zł .mając rodzine na utrzymaniu musiałąm znaleźć dodatkowy zarobek aby jakos przetrwać ,znalazłan dodatkowy dochod w wysokośći 600 zł netto.teraz przez nową ustawę otrzymam 50 zł mniej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!dla mojej rodziny jest to ogromna kwota.Skoro mam tyrac do 65 roku życia a może dłużej ,niedożywając emerytury ......czy Państwo Polskie przekaże moje cięzko zarobione pieniądze mojej rodzine po mojej śmierci???????????????????czy zarobi na mojej ciężkiej pracy?Skoro TAKI PSEUDO POSEŁ dostaje co miesiąc 10 tys złoty może ich pensje zmniejszyć do 3tys zł a 7 tyś dac dla ZUS ?czarny rynek pracy zacznie sie rozrastać ,.Napewno jeśli moj pracodawca z umowy zlecenia zaproponuje mi prace na czarno ....bez wachania zrezygnuje z umowy i bede pracowac na czarno!!!!!!!!!!!!!skoro Wiejska  jest az taka "uczciwa: wobec Obywateli to ja wezme z niej przykład i też bede " uczciwa"!!!!!!!!!!!!
n
niewolnik szefa.
Nie będzie tak źle, ponieważ właściel nie potrafi pracować póki co ma (jeszcze) murzynów do roboty. Najwyżej splajtuje i przysłowiowa wymiana kafelek w kiblu będzie możliwa nie raz na dwa lata, ale raz na piętnaście lat.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska