Unibax po raz drugi musi radzić sobie w meczu wyjazdowym bez dwukrotnego mistrza świata juniorów. Do Rzeszowa Ward nie mógł przyjechać z powodu kolizji terminów z mistrzostwami świata, do Wrocławia z powodu kontuzji. Młody Australijczyk leczy złamane kości dłoni i zapowiada powrót na tor na początku lipca na Drużynowy Puchar Świata.
Tym razem jednak także wrocławianie będą osłabieni. Przed tygodniem w Toruniu po raz ostatni mogli skorzystać z zastępstwa zawodnika za kontuzjowanego Taia Woffindena. Kontuzjowany jest także Nicolai Klindt i menedżer Piotr Baron ma spory problem z zestawieniem drużyny.
Torunianie liczą na powtórkę dobrego występu braci Pulczyńskich, którzy na Motoarenie przeciwko Betardowi uzbierali 17 punktów. Ważna będzie jednak także nieomylność liderów. W Rzeszowie z zastępstwa zawodnika za Warda uzbierał zaledwie 4 punky. To nie może się powtórzyć we Wrocławiu.
Zadanie dla Betardu
Ale także gospodarze wiążą z tym meczem spore nadzieje. Betard jedyne dwa zwycięstwa w sezonie odniósł na swoim torze i teraz marzy o trzecim. - U siebie jesteśmy znacznie mocniejsi niż na wyjazdach. Wracamy z treningami na nasz stadion i postaramy się wygrać ten mecz. Zadanie jest trudne, ale nie niemożliwe do zrealizowania - mówi Tomasz Jędrzejak.
Unibax Toruń
1. Adrian Miedziński
2. Karol Ząbik
3. Ryan Sullivan
4. Darcy Ward
5. Chris Holder
6. Emil Pulczyński
Betard Sparta Wrocław
9. Tomasz Jędrzejak
10. Ben Barker
11. Sebastian Ułamek
12. Dennis Andersson
13. Fredrik Lindgren
14. Patryk Dolny
Początek meczu w niedzielę o godz. 17.