Cudu nie było. 17-punktowej straty z Leszna nie udało się odrobić. - Polegliśmy już w Lesznie. Na nieregulaminowo przygotowanym torze nie byliśmy w stanie nawiązać wyrównanej walki. Starty do odrobienia w Toruniu były za duże - tłumaczył po przegranych półfinałach Wojciech Stępniewski, prezes Unibaksu Toruń.
Przeczytaj też: Oszukany Unibax Toruń poza finałem ekstraligi [wideo]
Medal się należy
Ale dla Unibaksu Toruń rozgrywki ligowe jeszcze się nie skończyły. - Przed nami dwa spotkania o brązowy medal i jako drużyna zrobimy wszystko, by rozstrzygnąć te pojedynki na naszą korzyść - zapewnili torunianie. - Medal w tym sezonie należy się nam wszystkim! Do zobaczenia 2 października na spotkaniu o brązowy medal.
Nie wiadomo jeszcze, z kim Unibax zmierzy się o trzecie miejsce. W niedzielę nie udało się rozegrać drugiego półfinału między Falubazem Zielona Góra a Caelum Stalą Gorzów. Nowy termin tego spotkania wyznaczono na środę.
Bez Pulczyńskiego, bez Holty?
Niezależnie od tego, kto będzie rywalem Unibaksu, o medal trzeba będzie się mocno postarać. Tym bardziej, że torunianie znów będą osłabieni na pozycji juniora. - Dla mnie sezon się już skończył - potwierdził Emil Pulczyński. - Skupiam się teraz tylko na tym, by wyleczyć kontuzjowaną nogę i jak najszybciej zacząć spokojne przygotowania do nowego sezonu.
W meczach o brązowy medal drużynie nie pomoże również Rune Holta. Zawodnikowi odnowiła się kontuzja nadgarstka. Już podczas meczu z Unią, w przerwach między wyścigami, Holta potrzebował specjalnych okładów na rękę. Żużlowiec nie zamierza dalej ryzykować dalej. Wstępnie zapowiedział rezygnację ze startów do końca rozgrywek.
Czytaj e-wydanie »