Uniwersytet dla Aktywnych obchodził swoje pięciolecie. Na luzie i wesoło

- Dzięki nam Ciechocinek stał się miastem uniwersyteckim - pół żartem, pół serio mówiła podczas jubileuszowej gali Uniwersytetu dla Aktywnych Grażyna Ochocińska, prezes stowarzyszenia UdA. Ale też i ona sama, i burmistrz Leszek Dzierżewicz nie ukrywali, że do końca nie wierzyli w powodzenie powołania uniwersytetu dla seniorów. A już na pewno nikt nie przewidział, że w krótkim czasie (5 lat) rozrośnie się do uczelni z 214 słuchaczami, którzy będą regularnie chodzić na wykłady, a dzięki swej inwencji powołają do życia aż 18 sekcji, w których będą aktywnie działać.

- W ciągu tych pięciu lat nie odwołaliśmy żadnego wykładu, a spotykamy się na wykładach co dwa tygodnie - mówiła Grażyna Ochocińska. Po atmosferze na sali było widać, że uniwersytet ze swoimi zajęciami dla większości słuchaczy stał się ich pasją.

W wydanej z okazji pięciolecia broszurce podsumowano pracę ciechocińskiej uczelni, toteż na gali sprawozdania nie było. Wystąpił zespół Świerszcze” pod kierunkiem Włodzimierza Słodowicza, który zdradził, że ten dziecięcy zespół, też jest jubilatem, bowiem w tym roku mija 15 lat od jego założenia.

Przede wszystkim zaś podziękowano tym, którzy uniwersytetowi pomagają. Od trzech lat zarząd UdA przyznaje tytuły „Przyjaciela Uniwersytetu dla Aktywnych”. Na jubileuszowej gali otrzymali je burmistrz Leszek Dzierżewicz, prof. dr hab. Stanisław Kunikowski i prof. dr hab. Zygmunt Wiatrowski. Były też specjalne podziękowania dla prof. dr hab. Ireny Ponikowskiej, przewodniczącej rady programowej UdA oraz dużej grupy najofiarniejszych i najaktywniejszych słuchaczy. Urodziny UdA uświetnił koncert Zdrowej Wody, który porwał niektórych do tańca, a gdy na salę wjechał ogromny tort, a solista Marek Modrzejewski zaintonował „Sto lat”.