Zobacz wideo: Grypa ptaków w gospodarstwie. Jakie niesie ze sobą ograniczenia?
- Postępowanie antymonopolowe wykazało, że przedsiębiorcy podzielili pomiędzy sobą rynek - mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. - Ustalili, że nie będą sprzedawać swoich produktów do odbiorców drugiego uczestnika zmowy, nawet jeśli potencjalny kontrahent sam się do nich zgłosi.
Tomasz Chróstny wydał decyzję, w której stwierdził podział rynku przez spółki Polmass i Agro-Netzwerk Polska. Zmowa według UOKiK dotyczyła sprzedaży preparatów mlekozastępczych dla bydła, czyli mieszanek używanych do karmienia młodych zwierząt.
To też może Cię zainteresować
- Zmowa trwała 7 lat i przez ten okres hodowcy bydła czy sprzedawcy pasz nie mieli możliwości swobodnego wyboru preparatów. Jeżeli byli wcześniej klientami jednej firmy, nie mogli kupić wyrobów od drugiej. Brak rywalizacji o klienta sprzyjał utrzymaniu wyższych cen sprzedaży produktów - wyjaśnia prezes.
Podział miał trwać od lipca 2010 r. do kwietnia 2017 r.
UOKiK przypomina, że w 2020 r. Prezes urzędu ukarał spółkę Polmass za niedozwolone porozumienie z firmą Ekoplon. Nałożone wówczas sankcje wyniosły 12,4 mln zł dla Ekoplonu i 4,7 mln zł dla Polmassu.
Kary za ograniczanie konkurencji na rynku
- Maksymalna kara za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję może wynieść do 10% obrotu przedsiębiorcy osiągniętego w roku poprzedzającym wydanie decyzji.
- UOKiK zaprasza przedsiębiorców i menadżerów zainteresowanych programem łagodzenia kar do kontaktu z Urzędem.
- Pod specjalnym numerem telefonu: 22 55 60 555 prawnicy UOKiK odpowiadają na wszystkie pytania dotyczące wniosków leniency, również anonimowe.
- UOKiK prowadzi program pozyskiwania informacji od anonimowych sygnalistów. Formularz zgłoszenia
Prezes Urzędu przypomina, że kto poniósł szkodę wskutek naruszenia prawa konkurencji, może złożyć do sądu cywilnego pozew przeciwko każdemu z podmiotów, który złamał prawo. Składając pozew, należy wskazać dochodzoną kwotę odszkodowania. Ustalając jej wysokość, należy rozważyć scenariusz alternatywny, czyli jak wyglądałaby sytuacja na rynku w przypadku braku naruszenia. Co do zasady szkodą będzie nadwyżka w zapłaconej cenie, która powstała w wyniku stosowania antykonkurencyjnych praktyk.
Źródło: UOKiK
