https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uratował mężczyznę. Dzięki jego opanowaniu 33-letni wąbrzeźnianin zaczął oddychać

Alicja Kalinowska [email protected]
Piotr Witkowski, dyżurny straży pożarnej w Wąbrzeźnie przez sześć minut instruował, jak przywrócić oddech i tętno nieprzytomnemu mężczyźnie. Dzięki temu 33-latek ma szanse na to, aby przeżyć.
Piotr Witkowski, dyżurny straży pożarnej w Wąbrzeźnie przez sześć minut instruował, jak przywrócić oddech i tętno nieprzytomnemu mężczyźnie. Dzięki temu 33-latek ma szanse na to, aby przeżyć. Piotr Bilski
Tuż po przejęciu zmiany przez starszego sekcyjnego Piotra Witkowskiego zadzwonił telefon. Starsza kobieta, bardzo zdenerwowanym głosem prosiła o szybkie przełączenie do pogotowia ratunkowego.

- Po głosie poznałem, że coś jest nie tak. Dlatego poprosiłem ją, aby mi wyjaśniła, co się stało. Czasami warto dopytać o co chodzi. To przecież może komuś uratować życie - wyjaśnia st. sekc. Piotr Witkowski, dyżurny operacyjny powiatu z komendy PSP w Wąbrzeźnie.

Sytuacja była bardzo poważna. 33-letni mężczyzna nie dawał oznak życia. Telefonowała jego sąsiadka, bo osoby, które znajdowały się z nim w mieszkaniu zupełnie nie wiedziały, co robić. Wąbrzeźnianin nie oddychał i nie miał wyczuwalnego tętna. Potrzebna była pomoc.
Reakcja strażaka była natychmiastowa. Przez telefon udzielił on informacji, jak należy restuscytować poszkodowanego w systemie 30:2. W tym czasie inny strażak łączył się z pogotowiem z drugiego telefonu. Wezwał pomoc. Cała rozmowa kobiety z dyżurnym trwała prawie sześć minut. Mężczyzna udzielał wskazówek do przyjazdu karetki pogotowia. - Najważniejsze, że pod koniec rozmowy u chorego pojawił się słaby oddech i wyczuwalne tętno - dodaje st. sekcyjny Witkowski.
Piotr Witkowski jako dyżurny PSP w Wąbrzeźnie pracuje od listopada ub. r. Przedtem pracowal na "pierwszej linii" strażackiego frontu.

Czy czuje się bohaterem? - Nie, absolutnie nie. To jest nasza praca i staramy się ją wykonywać jak najlepiej. Jesteśmy przygotowani do udzielania pomocy w każdej sytuacji - wyjaśnia Piotr Witkowski.

33-letni wąbrzeźnianin karetką został przewieziony do szpitala w Grudziądzu. Trafił na oddział kardiologiczny. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Lekarze jego stan określają jako ciężki.

Więcej na temat pracy ratowników w środowej "Gazecie Pomorskiej". Możesz tez kupić e-wydanie

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kami
Serdecznie dziekuje wszystkim, ktorzy sprawili, ze serce mojego brata zaczelo znowu bic!!!
m
mieszkaniec
W dniu 10.09.2014 o 23:41, Ratownik napisał:

Szkoda, że nikt nie napisze jak to było po przyjeździe pogotowia. Byłem tam akurat i wyglądało to zgoła inaczej. Ten pacjent nie miał ani oddechu ani tętna ale dzielny Pan Strażak twierdzi co innego. Szkoda że nie było go tam na miejscu

Panie Ratowniku strażacy zawsze wykonują swoją pracę z wielkim poświeceniem spiesząc na ratunek swoim bliźnim. I ten Pan dzięki swojemu doświadczeniu zachowując "zimną krew" uratował człowieka. Wielki szacunek dla tego strażaka. W odróżnieniu od Karetek Wąbrzeskiego Pogotowia straż pożarna jest zawsze błyskawicznie na miejscu akcji i udziela pomocy. Z wąbrzeskim pogotowiem jest różnie bo albo chwilowo nie ma karetki, albo jedzie z Płużnicy i trzeba czekać, lub w najgorszym przypadku przyjeżdża z nietrzeźwym lekarzem a ratownicy tego nie zauważają.
t
tomy
W dniu 10.09.2014 o 23:41, Ratownik napisał:

Szkoda, że nikt nie napisze jak to było po przyjeździe pogotowia. Byłem tam akurat i wyglądało to zgoła inaczej. Ten pacjent nie miał ani oddechu ani tętna ale dzielny Pan Strażak twierdzi co innego. Szkoda że nie było go tam na miejscu

Z całym szacunkiem, ale moim zdaniem nie słyszaleś całej rozmowy, więc proszę nie pisz czegoś na co nie masz potwierdzenia.

s
sąs-a-ka

Tak naprawdę nikt nie wie jak wyglądała ta sytuacja, poza tym to nie była starsza kobieta tylko młoda sąsiadka, która wybiegła w piżamie aby pomóc człowiekowi ...

R
Ratownik
W dniu 10.09.2014 o 07:30, tutejszy napisał:

W wąbrzeskim tzw. szpitalu miejsca nie było dla takich jak ten pan - zlikwidować całkowicie wraz se starostwem to badziewie

Hmm pacjent nie oddychał i wymagał leczenia i diagnostyki specjalistycznej a o to trudno w Wąbrzeskim szpitalu ale jeśli jesteś wybitnym znawcą to rzyczę Ci żebyś w takim stanie trafił do szpitala bez diagnostyki i możliwości leczenia ciężkich stanów. Każdy jest mądry pisać i krytykować
s
szpital
W dniu 10.09.2014 o 09:29, Adrian20188 napisał:

wiadomo na Straż Pożarną w Wąbrzeźnie można zawsze liczyć chłopaki są w porządku nawet prywatnie są bardzo życzliwi znam kilku osobiście a reszta instytucji niby pomocnych dla mieszkańców jak ten niby szpital -jest bo jest to przykre że w takich powiatach tak się dzieje, tylko dlaczego z naszych podatków nikt nie potrafi słusznie zarządzać tym szpitalem. Mam chęć opisać ciekawą interwencję naszego zespołu medycznego z lekarzem na czele -pomsta.

Adrian Opisuj, przed wyborami trzeba wszystko mówić za co możemy podziękować staroście i jego klice

J
Jerzy

Kiedyś zepsół mi się samochód na wąbrzeskiej obwodnicy, przejeżdżali strażacy sami się zatrzymali spytali co się stało, pomogli zepchnąć auto na pobocze i uruchomić. Mili, uśmiechnięci  młodzi ludzie- dziękuję

A
Adrian20188

wiadomo na Straż Pożarną w Wąbrzeźnie można zawsze liczyć chłopaki są w porządku nawet prywatnie są bardzo życzliwi znam kilku osobiście a reszta instytucji niby pomocnych dla mieszkańców jak ten niby szpital -jest bo jest to przykre że w takich powiatach tak się dzieje, tylko dlaczego z naszych podatków nikt nie potrafi słusznie zarządzać tym szpitalem. Mam chęć opisać ciekawą interwencję naszego zespołu medycznego z lekarzem na czele -pomsta.

g
gorg

Wąbrzeźno-zdrój.

Oprócz szpitala do likwidacji cały powiat (starostwo), prokuratura, straż miejska. Nie słyszałem,żeby któraś z tych instytucji komuś pomogła, są bo są.

t
tutejszy

W wąbrzeskim tzw. szpitalu miejsca nie było dla takich jak ten pan - zlikwidować całkowicie wraz se starostwem to badziewie

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska