Ta akcja z pewnością nie należała do najłatwiejszych, ale na szczęście zakończona została sukcesem! Młodą kobietę po wielu godzinach udało się odnaleźć w trudno dostępnym terenie.
O zaginięciu 24-letniej policjantów zawiadomili rodzice. Na dworze było zimno i zapadał już zmrok. - Dyżurny natychmiast skierował na miejsce wszystkich policjantów będących tego dnia w służbie - podkreśla asp. Krzysztof Świerczyński oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wąbrzeźnie. - Kiedy wstępne czynności poszukiwawcze nie przyniosły efektu, do pomocy zadysponowano kilka zastępów straży pożarnej, dwa psy tropiące oraz drona z kamerą termowizyjną.
Alarm dla całej, wąbrzeskiej jednostki policji
Mimo zaangażowania tak dużych sił i środków nie udało się odnaleźć zaginionej. Komendant Powiatowy Policji w Wąbrzeźnie był zdeterminowany i ogłosił alarm dla całego stanu jednostki. - Do poszukiwań przystąpiło około 100 osób, w tym policjantów i strażaków z PSP i OSP z kamerami termowizyjnymi, którzy sukcesywnie przeczesywali hektary lasów i pól - relacjonuje asp. Krzysztof Świerczyński.
Nocą, przed godziną 22 policjanci natrafili na ślady stóp prowadzące przez pola do głębokiego rowu melioracyjnego, tam niestety trop się urwał. - Mimo to funkcjonariusze nie dali za wygraną i ruszyli dalej w kierunku granic powiatu, gdzie na środku pola uprawnego znaleźli wychłodzoną, przemoczoną kobietę - kontynuuje asp. Krzysztof Świerczyński.
By pomóc wydostać się z trudno dostępnego terenu musiał wjechać wóz strażacki
Policjanci natychmiast udzielili jej pierwszej pomocy: okryli ją swoimi mundurami i wraz ze strażakami rozpoczęli jej transport w kierunku drogi dojazdowej. Tu po chwili wjechał ciężki wóz bojowy straży pożarnej, którym kobieta przewieziona została do karetki pogotowia. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Warto podkreślić, że dzięki ogromnemu zaangażowaniu służb i mieszkańców poszukiwania 24-latki zakończyły się sukcesem, ratując zdrowie i życie kobiety.
Trudna akcja policji i straży w Wąbrzeźnie. W mroźną noc szu...
