https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uratował nieprzytomnego mężczyznę przed śmiercią z wyziębienia

(jw)
Mężczyzna trafił do szpitala.
Mężczyzna trafił do szpitala. Archiwum
Natychmiastowa reakcja mieszkańca Tucholi prawdopodobnie zapobiegła tragedii.

W niedzielę wieczorem policja otrzymała zgłoszenie, że w lesie przy ulicy Kniejowej leży mężczyzna. Na mężczyznę natknął się przypadkowy przechodzeń, który natychmiast powiadomił o tym policjantów. Leżącym okazał się 53-letni tucholanin. Od mężczyzny wprawdzie czuć było alkohol, ale był on też bardzo wyziębiony, nie było z nim kontaktu. Trudno było ustalić jak długo leżał na ziemi przy minusowej temperaturze. Wezwany na miejsce lekarz zabrał mężczyznę do szpitala.

**Zobacz także:

**

Gdyby 29-letni mieszkaniec Tucholi nie zareagował na leżącego na ziemi mężczyznę, jego życie prawdopodobnie byłoby zagrożone.

Dzięki takim zawiadomieniom udaje się wiele osób uchronić przed zamarznięciem. Policjanci proszą mieszkańców o reakcję na podobne sytuacje.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

i po co było ratować tego pijanicę? Chlanie było jego wyborem. Społeczeństwo poniosło niepotrzebne koszty.

B
BartAs

Wezwanie policji czy nawet lekarza, to jeszcze nie jest ratowanie, Uratowali go ci, którzy udzielili pomocy, a wykonanie telefonu, to prawdopodobnie tylko dbałość o czystość nawierzchni ulicy Kniejowej.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska