Rodzina jubilatki zawsze związana była z gminą Kcynia. Jej rodzice pochodzili z okolic Słupowca. Była najstarszym dzieckiem, urodziła się w 1908 r. w Kcyni i tu - z krótką przerwą - całe życie mieszkała.
Wyjechała na pięć lat, bo w czasie II wojny światowej wysiedlono ją w okolice Mińska Mazowieckiego. Po wojnie wróciła na Pałuki. W Kcyni przez lata, wraz z siostrą Władysławą prowadziła księgarnię na Rynku, znaną w całej gminie. Niestety, placówka ta nie przetrwała w czasach wolnej konkurencji. Została zlikwidowana i nie ma jej już w mieście. A pani Cecylia od 44 lat jest na emeryturze.
Najstarsza mieszkanka powiatu była honorowym gościem tegorocznych obchodów 750-lecia Kcyni. Uczestniczyła w jubileuszowej mszy św. w kościele poklasztornym. Obecna była także przy odsłanianiu pamiątkowej tablicy na budynku ratusza. Choć na wózku inwalidzkim, wciąż jest w dobrej formie.
Z okazji 104 urodzin jubilatkę odwiedził burmistrz Piotr Hemmerling oraz Beata Pietruszewska, kierownik USC w Kcyni. Goście wręczyli solenizantce m.in. bukiet róż i list gratulacyjny. Umówili się też na spotkanie za rok.
Czytaj e-wydanie »