Dla piechcińskich braci i sióstr kurkowych sobota była prawdziwym świętem. Na strzelnicy brackiej zebrali się, by świętować 15. urodziny. Towarzyszyli im zaproszeni przedstawiciele dziewięciu innych zaprzyjaźnionych bractw. Jubileusz to oczywiście okazja do odznaczenia najbardziej zasłużonych członków organizacji oraz tych, którzy ją wspierają.
A żadna uroczystość piechcińskiego bractwa nie może odbyć się bez salw armatnich. Tym razem wystrzałów było wyjątkowo wiele, bowiem piechcińskiej armacie towarzyszyła "koleżanka" z Torunia. O muzyczną oprawę jubileuszu zadbała Orkiestra Regionalna "Kujawy".
W sobotę nastąpiła intronizacja Króla Kurkowego. Panującego dotąd Henryka Popławskiego zastąpił Zbigniew Wiśniewski. Król wywalczył sobie tron we wcześniejszych turniejach. W sobotę oficjalnie przekazano mu insygnia. Co odbyło się przy głośnych okrzykach "Wiwat król!".
Oczywiście święto Bractwa Kurkowego zawsze wiąże się z zawodami strzeleckimi. Gospodarze imprezy okazali się jednak w tym względzie mało gościnni - wywalczyli większość trofeów.
Urodziny przy salwach armatnich
Tekst i fot. Agnieszka Nawrocka

Urodziny bractwa nie mogły się odbyć bez armatnich salw.
Piechcińskie Bractwo Kurkowe ma już 15 lat. Jubileusz bracia świętowali w sobotę.