O alkoholu na sali gimnastycznej podczas urodzin starosty, Krzysztofa Baranowskiego lokalnego działacza PSL, policja dowiedziała się z mediów. Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości w szkole nie wolno spożywać alkoholu. Lipnowska komenda została wyłączona z prowadzenia sprawy, zajmują się nią mundurowi z Rypina.
- Sprawa została nam przekazana w środę, 21 września z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy – wyjaśnia asp. sztab. Dorota Rupińska, rzecznik prasowy KMP w Rypinie. - Mamy zabezpieczony monitoring z sali, ale także nagrania przed budynkiem. Będą przesłuchiwani świadkowie.
Pod lupę policjantów trafiła także umowa wynajmu sali. Salę gimnastyczną wynajęła żona starosty.
- Sala była wynajęta od godziny 11 do 16. Już po godzinie 15 była pusta – powiedział Jerzy Rzekoński, dyrektor ZS im. Waleriana Łukasińskiego w Skępem. Tam w sali gimnastycznej odbyła się urodzinowa impreza starosty. - Byłem na miejscu i nie było roznoszonego alkoholu. Na początku było zamieszanie, bo pojawiło się dużo osób. Panie z obsługi dostawiały krzesła i stoły. Może to ktoś z gości położył wino na stół, to było raptem kilka butelek na ponad setkę osób. Większość była samochodami i po zjedzeniu obiadu, każdy pojechał do domu. Nikt nie odważy się prowadzić auta pod wpływem alkoholu. Nie było żadnych toastów.
Alkohol jednak pojawił się na urodzinowych stołach. Sprawa trafiła także do Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy.
- Poprosiliśmy organ prowadzący i dyrekcję szkoły o wyjaśnienie. Otrzymaliśmy odpowiedź od pani wicestarosty i dyrektora, który napisał, że ani on, ani pracownicy szkoły nie brali udziału w organizacji i nadzorowaniu imprezy. Będzie jeszcze kontrola kuratorium, ustalamy, kto pilnował miejsca, by było bezpieczne - powiedziała Maria Mazurkiewicz, kujawsko-pomorski wicekurator oświaty.
