https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy wybrali się na zakupy do lumpeksów. Znów sprawdzali, czy sklepy z używaną odzieżą nie oszukują klientów

Alicja Zboińska
Inspektorzy handlowi z naszego regionu wybrali się po używane bluzki, spódnice, spodnie i swetry. Odwiedzili 21 lumpeksów i zrobili kontrolowane zakupy. Wszystko po to, by sprawdzić, czy klienci sklepów z używaną odzieżą nie są oszukiwani.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Inspektorzy handlowi z naszego regionu wybrali się po używane bluzki, spódnice, spodnie i swetry. Odwiedzili 21 lumpeksów i zrobili kontrolowane zakupy. Wszystko po to, by sprawdzić, czy klienci sklepów z używaną odzieżą nie są oszukiwani.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE Pixabay
Inspektorzy handlowi z naszego regionu wybrali się po używane bluzki, spódnice, spodnie i swetry. Odwiedzili 21 lumpeksów i zrobili kontrolowane zakupy. Wszystko po to, by sprawdzić, czy klienci sklepów z używaną odzieżą nie są oszukiwani.

Inspektorzy handlowi byli w sklepach z używaną odzieżą w Łodzi, Piotrkowie, Tomaszowie, Bełchatowie, Radomsku, Zduńskiej Woli, Złoczewie oraz w Widawie. Sprawdzali, na ile rzetelnie obsługiwani są kupujący.

Okazało się, że nie wszyscy handlujący używaną odzieżą uczciwie traktują kupujących. Nieprawidłowości bowiem zostały wykryte w ośmiu sklepach.

- W pięciu sklepach posługiwano się wagami, które nie miały ważnej legalizacji, natomiast w czterech wystawiano paragony, które są niezgodne z przepisami - informują inspektorzy handlowi z regionu. - W jednej sklepie była zarówno waga bez legalizacji jak i wystawiano niewłaściwe paragony.

Dzięki aktualnym atestom wag klienci mają pewność, że płacą za dokładnie podsumowaną ilość towaru. Nie spotka ich sytuacja, że towar będzie ważył np. 85 deko, a zapłacą za cały kilogram. Jeśli legalizacji nie ma, takiej pewności mieć nie można, a zyski handlowców mogą być nieuczciwie zawyżane.

W jednym z lumpeksów wystawiano paragony, na których nie było nawet nazwy konkretnego towaru, jego ceny jednostkowej, ilości sprzedanych rzeczy i ich wartości. Bez nich nie można prawidłowo wyliczyć podatków, które powinni zapłacić właściciele sklepów. W kilku sklepach też były zastrzeżenia do paragonów.

Pewnym pocieszeniem dla klientów może być to, że urzędnicy otrzymali dobrze wyliczoną resztę, nie było przypadków takiego oszustwa.

Nie uchroniło to jednak właścicieli sklepów przed konsekwencjami. Za wagi bez atestów nałożono na nich kary w wysokości 700 zł, a czterech przedsiębiorców będzie się tłumaczyć w urzędach skarbowych. Do urzędów wybiorą się ci, którzy wystawiali nieprawidłowe paragony.

Były to kolejne kontrolowane wizyty urzędników w lumpeksach. Poprzednie miały miejsce w pierwszej połowie ubiegłego roku. Wówczas inspektorzy skontrolowali 18 sklepów z używaną odzieżą w Łodzi, Piotrkowie, Tomaszowie, Bełchatowie, Zduńskiej Woli, Łasku i Łowiczu, a zastrzeżenia mieli do 13.

Handlowcy podpadli za wagi, które nie miały ważnej legalizacji, a także za niewłaściwe paragony. Nałożyli wówczas mandaty na łączną sumę 1,8 tys. zł. Widać, że rzetelność obsługi w lumpeksach się poprawiła, ale jeszcze jest wiele nieprawidłowości. Właściciele sklepów mogą się spodziewać kolejnych kontroli.

Tajemnicze zakupy urzędników

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów od 2016 roku może korzystać z instytucji tzw. tajemniczego klienta. Pracownicy UOKiK 26 razy wcielili się w tę rolę. W ten sposób urzędnicy mogą sprawdzić, jak przebiega proces oferowania przez sprzedawcę określonych usług lub produktów. Podkreślają, że nie stosują prowokacji,nie zawierają umów.

Pracownicy urzędu przychodzą do banku, sklepu czy na pokaz handlowy jako zwyczajni konsumenci, żeby z ich punktu widzenia sprawdzić, jakie informacje są tam przekazywane. Potrzebują na to zgody, którą wydaje Sąd Ochrony Konkurencji i Konkurencji. Muszą bowiem uzasadnić swoje działania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
a
17 stycznia, 16:40, Hehe:

Uwaga, pisowskie przygłupy

SKUPCIE SIĘ

Kontrole przeprowadzają kontrolerzy z UOKiK. To na pewno nie jest urząd miasta. Bo w Polsce jest wiele urzędów...

Za trudne? No to do łopaty!

17 stycznia, 18:35, mietek:

Towarzyszu Piierdoliszu Przygłupie, zamiast ubliżać innym, weźcie się sami za uczciwą robotę, bo to czym zajmujecie się obecnie, czyli pisaniem proPOwskich bzdetów na tych stronach, od rana do wieczora i po nocy, świadczy tylko o tym, że największym nierobem wy tu jesteście...

17 stycznia, 22:58, .:

Piierdolisz pisowski tłuku

weźcie admini kasujcie tego kretyna i jego posty co używa tu non stop wulgaryzmów.

G
Gość

Bardzo proszę inspekcji handlowa o skontrolowanie składów opału. Uważam że społeczeństwo dużo bardziej doceniloby Państwa pracę na rzecz obywateli.

M
Maria

Dlaczego nie można przeczytać innych komentarzy?

r
real34
17 stycznia, 08:44, Fred:

To teraz niech idą na kontrole do UMŁ i sprawdzą o ile przepłacamy na śmieciach.

To już te kontrole nie interesuje jak przygotowuje się przetargi w UMŁodzi na wywóz odpadów?

r
realista

Inspekcja Handlowa to relikt PRL-u.

To klient decyduje, czy będzie kupował w danym miejscu i czy jakość produktu mu odpowiada.

Jeśli nie, to zmieni sklep.

M
Murem za Hanką

Urzędnicy z Piotrkowskiej jadą do Bełchatowa czy Zdunskiej Woli sprawdzić lumpeks !!! Nie wiem czy śmiać się czy płakać

B
Bartek

To nie klientów oszukują tylko fiskusa.

Y
Yyy
17 stycznia, 8:42, kler:

takie prowokacje powinny być w kościołach

przychodzi ministrant

ksiądz chce go puknąć

a to policjant w przebraniu

i księdza do paki!

Masz siano w głowie komuchu

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska