- USA z rosnącym niepokojem obserwują procedurę związaną z koncesją TVN oraz nowy projekt zmian ustawy medialnej – napisał na Twiterze chargé d’affaires ambasady USA w Polsce Bix Aliu.
Dodał, że TVN od ponad 20 lat jest „istotną częścią polskiego krajobrazu medialnego”. - Wolna prasa ma kluczowe znaczenie dla demokracji – podkreślił Bix Aliu.
PiS chce zmiany ustawy o radiofonii i telewizji. Uderzy w TVN?
Podczas środowego posiedzenia Sejmu grupa posłów PiS złożyła projekt ustawy dotyczącej mediów. Tego samego dnia pojawił się na stronie internetowej Sejmu. "Wolą ustawodawcy jest by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" – napisano w uzasadnieniu.
W uzasadnieniu wskazano, że ma on na celu, że ustawa ma na celu „doprecyzowanie regulacji umożliwiających efektywne przeciwdziałanie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji możliwości przejęcia kontroli nad nadawcami rtv przez dowolne podmioty spoza Unii Europejskiej, w tym podmioty z państw stanowiących istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa”.
Zdaniem parlamentarzystów PiS brak precyzyjnych regulacji może powodować „dyskryminacyjne traktowanie polskich koncesjonariuszy, w stosunku do koncesjonariuszy z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, w zakresie nakładanych ograniczeń inwestycyjnych”.
Wskazano również, że stosowanie obecnych przepisów, uwzględniając jedynie możliwą ich wykładnię, może okazać się mało skuteczne.
Wnioskodawcy podkreślają, że z dotychczasowych przepisów nie wynika jednoznacznie, czy ograniczenia przewidziane w przepisach art. 35 ust. 2 ustawy o radiofonii i telewizji znajdują obecnie zastosowanie wobec mającej siedzibę w Polsce spółki z udziałem osób zagranicznych, ubiegającej się o koncesję na rozpowszechnianie programów radiowych lub telewizyjnych lub już będącej koncesjonariuszem, zależnej bezpośrednio od osoby zagranicznej z siedzibą lub stałym miejscem zamieszkania w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego i jednocześnie zależnej pośrednio od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
„Natomiast takie powinno być właściwe rozumienie tego przepisu, a proponowana zmiana to umożliwia” - napisano.
Ograniczenia dla polskich spółek z kapitałem zagranicznym
Autorzy nowej ordynacji tłumaczą, że w proponowanej zmianie w art. 35 ust. 2 przede wszystkim wyrażono wprost, że wskazane w nim ograniczenia mają zastosowanie również do (polskich) spółek z pośrednim kapitałowym udziałem osób zagranicznych, czyli do (polskich) spółek, w których uczestniczy inna spółka polska mająca w charakterze swoich udziałowców lub akcjonariuszy osoby zagraniczne.
Zaznaczono, że w proponowanej zmianie w art. 35 ust. 3 usuwa się regulację przewidującą, że „spółka zależna od osoby zagranicznej mającej siedzibę lub stałe miejsce zamieszkania w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego może uzyskać koncesję bez konieczności stosowania ograniczeń z art. 35 ust. 2 ustawy”.
Koncesja tylko dla członków Europejskiego Obszaru Gospodarczego
Co więcej koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych ma być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna „nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego”.
Większa szansa dla polskich spółek?
Ponadto w nowym art. 35 ust. 4 przewidziano regulację zgodnie z którą zastosowanie przepisów art. 35 ust. 1-3 „nie może prowadzić do dyskryminacji podmiotów polskich w stosunku do osób zagranicznych”.
Wskazano, że efektem proponowanych zmian „powinno być jednoznaczne i nie budzące wątpliwości interpretacyjnych osiągnięcie celu w postaci identycznego, w świetle przepisów ustawy o radiofonii i telewizji, statusu prawnego spółek z siedzibą w Polsce i spółek z siedzibą w państwach Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
„Skoro wolą ustawodawcy jest by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, to jednoznacznym jest, że ograniczenia w tym zakresie dotyczą w równym stopniu spółek z siedzibą w Polsce jak i spółek z siedzibą w państwach Europejskiego Obszaru Gospodarczego” - napisano.
Największe afery ostatnich 20 lat: Rywingate, Praca za seks,...
W uzasadnieniu podkreślono, że proponowane rozwiązanie ma „zapewnić potencjalnym i aktualnym koncesjonariuszom bezpieczeństwo prawne, a jednocześnie chronić interes publiczny w dziedzinie radiofonii i telewizji oraz zagwarantować równość praw i obowiązków dla spółek polskich oraz zagranicznych”.
„Mając na względzie obserwowane w ostatnim czasie zwiększenie zagrożeń dla interesów państwa wynikające z tzw. działań hybrydowych państw trzecich, proponowane zmiany należy uznać za konieczne” - zaznaczono, dodjąć, że przyjęcie projektowanych rozwiązań nie spowoduje dodatkowych wydatków budżetowych.
„W zakresie wpływu projektowanych regulacji na mikro, małych i średnich przedsiębiorców, projekt ustawy przewiduje doprecyzowanie proponowanych regulacji, umożliwiając ich jednoznaczną wykładnię. Projekt ustawy jest zgodny z prawem Unii Europejskiej, w szczególności umożliwia urzeczywistnienie równego traktowania przedsiębiorców krajowych w porównaniu do przedsiębiorców spoza UE” - dodano w uzasadnieniu.
Ustawa wymierzona w TVN?
Z końcem września wygaśnie 10-letnia koncesja satelitarna dla TVN24. Grupę TVN kupił amerykański koncern Discovery.
Zgodnie z artykułem 35 ustawy o radiofonii i telewizji udział kapitałowy osób zagranicznych w spółce lub udział osób zagranicznych w kapitale zakładowym spółki nie może przekraczać 49 proc. Przepis ten nie dotyczy firm i osóbb z Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Do niego nie należą jednak Stany Zjednoczone.
Jednak TVN kontrolowany jest przez Discovery nie przez amerykańską spółkę, tylko przez zarejestrowaną w Niderlandach (wchodzących w skłąd EOG) spółkę Polish Television Holding BV.
TVN w oświadczeni wydanym w związku z wtorkową debatą sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu zarząd Spółki TVN S.A. stwierdziło, struktura własnościowa Spółki jest zgodna z przepisami ustawy o radiofonii i telewizji. Potwierdzają to niezależne ekspertyzy opracowane przez wybitnych polskich profesorów prawa.
„Podkreślamy, że w 2015 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do naszej Spółki i do czasu ubiegania się o przedłużenie koncesji dla programu TVN24 struktura własnościowa TVN nie budziła żadnych wątpliwości. Planowana w przyszłości fuzja z Warner Media nie może stanowić pretekstu do przedłużania procesu rekoncesyjnego, gdyż jeszcze nie miała miejsca” - napisano.
Suski: Przepisy chroniące Polskę i Unię Europejską
Przedstawiciel wnioskodawców poseł Marek Suski pytany w Sejmie, czy TVN24 dostanie koncesje po przyjęciu ustawy odpowiedział, że „po przyjęciu warunków, oczywiście. - Ustawa ma długi okres vacatio legis, dłuższy niż normalnie i jest powiedziane, że przepisy wchodzą po pół roku od wejścia tej ustawy. Mamy jeszcze co najmniej miesiąc Senatu, miesiąc prezydenta, więc myślę, że około roku będą wszystkie podmioty z udziałem kapitału zagranicznego miały czas, żeby spełnić wymogi ustawy – mówił Marek Suski w Sejmie.
Suski przywałował ostatnie ataki rosyjskie hakerskie na skrzynki polskich polityków. – Jest też portal polskojęzyczny, który jest portalem zagranicznym i nie jest wykluczone, że będzie chęć na przykład kupienia albo otworzenia jakiejś stacji z kapitałem zagranicznym państwa, które nie jest nam przyjazne - stwierdził poseł.
Dodał, że ustawa to „po prostu takie przepisy chroniące Polskę i Unię Europejską, bo przecież jesteśmy w Unii”. - Gdyby taka spółka powstała, mogłaby ona również działać na rynku medialnym w całej UE, a przepisy, które są zaproponowane, są przepisami, które obowiązują w krajach członkowskich. Dokładnie takie same przepisy są np. w Austrii. W Niemczech przepisy są jeszcze bardziej restrykcyjne w stosunku do kapitału spoza UE, więc nie jest to nic nadzwyczajnego – oświadczył Suski.
Źródło:
TVN 24
