Zaniepokojeni Czytelnicy dzwonili do redakcji "Gazety Pomorskiej" pytając co się dzieje przed rektoratem UMK. - Są wozy strażackie, czy coś się pali? - pytali.
Uspokajamy, to tylko ćwiczenia.
Zamieszanie przy rektoracie to część standardowych ćwiczeń, jakie zgodnie z wymogami bezpieczeństwa co dwa lata muszą się odbyć.
Czytaj: Kłęby czarnego dymu nad Toruniem. Płonęły składy tworzyw sztucznych
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców